Drugi rok z rzędu piłkarze Pogoni Szczecin meldują się w finale Pucharu Polski. Podopieczni Roberta Kolendowicza pokonali w Niepołomicach miejscową Puszczę 3:0. Rywala z którym zagrają na stadionie Narodowym, granatowo - bordowi poznają jutro. Będzie to albo Ruch Chorzów, albo Legia Warszawa.
Ósemkę reprezentantów Polski zobaczymy za dwa tygodnie podczas inauguracyjnej edycji mistrzostw Europy w biegach ulicznych. Impreza odbędzie się w dwóch belgijskich miastach: Brukseli i Leuven. Do startu w inauguracyjnej odsłonie zawodów Polski Związek Lekkiej Atletyki wydeleguje dziewięcioosobową reprezentację. Piątka biało-czerwonych zmierzy się z dystansem 10 kilometrów, dwóch zawodników wystartuje w półmaratonie, a jedna pani w maratonie. W reprezentacji znalazł się Adam Nowicki (MKL Szczecin).
Przed Portowcami jedno z najważniejszych spotkań w tym sezonie. We wtorek o g. 18:30 nasza drużyna w ramach 1/2 finału Pucharu Polski zagra z Puszczą Niepołomice.
Zwycięstwo w tym meczu da granatowo-bordowym drugi z rzędu awans do wielkiego finału PP, rozgrywanego na Stadionie Narodowym w Warszawie. Czas postawić kolejny, ważny krok na drodze ku marzeniom! Puszcza Niepołomice zajmuje obecnie 14. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Podopieczni trenera Tomasza Tułacza uzbierali na swoim koncie 25 punktów, na co złożyło się 6 zwycięstw, 7 remisów i 13 porażek. W ostatnich meczach ulegli 1:3 Cracovii, pokonali 2:1 Piasta Gliwice, przegrali 1:2 z Koroną Kielce, a także przegrali 0:1 z Motorem Lublin.
Na Walnym Zgromadzeniu Sprawozdawczo-Wyborczym delegatów ZZPN, Maciej Mateńko ponownie został wybrany na stanowisko prezesa Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej.
Będzie to druga kadencja Macieja Mateńko, który prezesem ZZPN jest od 2021 roku, kiedy pokonał w wyborach Jana Bednarka. Maciej Mateńko otrzymał 201 głosów, na Piotra Dykierta zagłosowało 76 delegatów. - Chciałbym podziękować za wasze zaufanie. Nie zmieniłem się przez te cztery lata i nie zmienię się też przez kolejne. Zawsze możecie na mnie liczyć - powiedział zaraz po ogłoszeniu wyników Maciej Mateńko, prezes Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej.
Portowcy wyruszyli już do Warszawy, gdzie w piątek o g. 20:30 zmierzą się w ramach 26. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Legią.
Mecze z tym przeciwnikiem zawsze są bardzo prestiżowe, a w dodatku stołeczni są obecnym sąsiadem Pogoni w tabeli. Szykuje się więc bardzo ciekawe spotkanie. Po trzy punkty, drużyno! Legia Warszawa obecnie zajmuje 5. miejsce w ligowej tabeli. Podopieczni trenera Goncalo Feio mają na swoim koncie 40 punktów, na co złożyło się 11 zwycięstw, 7 remisów i 7 porażek. Piłkarze ze stolicy rywalizują obecnie na trzech frontach. W środę zagrają w półfinale Pucharu Polski z Ruchem Chorzów, a 10 i 17 kwietnia czekają ich mecze w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy z Chelsea FC.
30 marca, niedziela, boisko B3 w Szczecinie, godzina 12:00 - to dzień, który zapisze się na kartach historii nie tylko jako ważne wydarzenie sportowe, ale także jako piękny przykład solidarności i wsparcia dla młodego człowieka w trudnej sytuacji. Tego dnia odbędzie się wyjątkowy mecz charytatywny, który ma na celu pomóc w leczeniu Stasia Jasudowicza.
Niezwykle emocjonujące widowisko obejrzało blisko 20 tys. kibiców, którzy kupili bilety na spotkanie Pogoni Szczecin z Cracovią Kraków. 7 goli mówi samo za siebie. Tylko okoliczności ich zdobycia były co najmniej niezwykłe. Po mecz, podczas konferencji prasowej trener Robert Kolendowicz wspominał, że drużyna została zaskoczona ustawieniem przeciwnika. Tutaj z pomocą przyszli kibice przyjezdnego zespołu, którzy całkowicie wybili z rytmu swoich piłkarzy. A wszystko przez... race.
Działo się w Sopocie! Aleksander Dziewa zapewnił Kingowi Szczecin zwycięstwo nad Treflem 100:98 w hitowym meczu 20. kolejki ORLEN Basket Ligi.
Trochę lepiej w to spotkanie weszli przyjezdni, którzy mogli liczyć głównie na Isaiaha Whiteheada. Jarosław Zyskowski i Keondre Kennedy sprawiali jednak, że sopocianie ciągle byli bardzo blisko. Amerykanin po chwili dawał przewagę swojej ekipie! Swoje akcje dokładali też Nahiem Alleyne i Marcus Weathers, a po 10 minutach było 26:20. W drugiej kwarcie Trefl starał się kontrolować sytuację, w czym pomagał m. in. Jakub Schenk. Po kolejnej trójce Kennedy’ego różnica wzrosła do 12 punktów. King nie był w stanie nawiązać rywalizacji, a rywale rozkręcali się w ofensywie! Po dobitce Dariousa Motena prowadzili nawet 17 punktami. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 55:40.
|
|
|