![]() 46-letni arbiter z Warszawy po raz pierwszy w karierze będzie miał okazję poprowadzić finał Fortuna Pucharu Polski. Od 2014 roku prowadzi mecze PKO BP Ekstraklasy. W tym sezonie zaliczył 15 spotkań na tym poziomie, trzy w Fortuna 1. Lidze i trzy w Fortuna Pucharze Polski.
![]() Spotkania zostaną rozegrane w środę 8 maja 2024 roku o 18:00. 1/8 Finału Pucharu Polski ZZPN
![]() Duma Pomorza zagra w finale Pucharu Polski po raz czwarty w historii, ostatni raz w 2010 roku. Tysiące kibiców zdecydowało się na wyjazd do Warszawy, a na tych, którzy zostaną w Szczecinie czekać będzie Strefa Kibica Netto Arena. Wejście do Strefy będzie bezpłatne, parking również.
![]() Klub będzie realizował dystrybucję pakietów (biletów, okolicznościowych t-shirtów oraz szalików) od 26 do 29 kwietnia. W tych dniach należy udać się na stadion im. Floriana Krygiera i we wskazanym punkcie (na końcu artykułu załączamy mapkę) odebrać pakiet. Jak to zrobić? Swój pakiet będzie mogła odebrać osoba: - która dokonała zakupu - której dane osobowe znajdują się na pakiecie - która posiada stosowne upoważnienie do tego- wzór do pobrania na stronie
![]() Kibic będzie mógł zakupić w jednej transakcji maksymalnie do 5 biletów. Wszystkie szczegóły dotyczące prowadzonej przez PZPN sprzedaży znajdują się tutaj (kliknij).
![]() Zamówienia można złożyć od środy, 10 kwietnia, od godziny 15:00. Nie zwlekaj, zamów jeszcze dzisiaj! Co istotne - to zupełnie inne produkty, niż te, które znajdą się w pakiecie finałowym. Cały Szczecin czeka na zwycięstwo twe! Nie musisz jechać do stolicy, by wspierać Dumę Pomorza bogatszy o koszulkę i szaliki, dedykowane historycznemu wydarzeniu. Wszyscy wierzymy w to, że już 2 maja wzniesiemy puchar, a kibice granatowo-bordowych rozpoczną wielkie świętowanie. Specjalnie na tę okazję przygotowaliśmy dla Was wyjątkowe produkty.
![]() Już teraz spieszymy z ważnymi informacjami. Organizatorem meczu finałowego jest Polski Związek Piłki Nożnej. PZPN przekazuje finalistom do sprzedaży po 10 tysięcy biletów na sektory za bramkami.
![]() Portowcy prowadzili grę na początku spotkania. Operowali piłką na połowie Jagiellonii. Tworzyli zagrożenie po dośrodkowaniach, ale zabrakło konkretów w postaci strzałów na bramkę Sławomira Abramowicza. W 11. minucie indywidualną akcją popisał się Jesus Imaz. Hiszpan minął w polu karnym trzech obrońców i posłał piłkę obok interweniującego Valentina Cojocaru. Piłkę zmierzającą do bramki zablokował Linus Wahlqvist. W 27. minucie Kamil Grosicki włączył „turbo” i poradził sobie z defensorem Jagi. Wyłożył piłkę na 5. metr do Efthymiosa Koulourisa. Niestety, podanie zostało zablokowane. Adrian Przyborek błysnął w 36. minucie. Młodzieżowiec balansem ciała zwiódł przeciwnika i doszedł do pozycji strzeleckiej. Próba uderzenia na dalszy słupek była nieznacznie chybiona. Jagiellonia odpowiedziała za sprawą Dominika Marczuka, który oddał strzał z linii pola karnego. Trafił wprost w Cojocaru. |