![]() Początek spotkania układał się po myśli gości, którzy mogli liczyć głównie na Troya Franklina - dzięki niemu Tauron GTK miał kilka punktów przewagi. W ważnych momentach odpowiadali na to jednak Isiah Brown oraz Karol Gruszecki, a ostatecznie po dobitce Brody’ego Clarke’a po 10 minutach było 15:12 dla stargardzian. W drugiej kwarcie obie ekipy nadal nie prezentowały najlepszej ofensywy. Szymon Ryżek i Filip Put starali się zmieniać grę gliwiczan, ale końcówka należała do PGE Spójni. Mała seria 6:0 i trójka Gruszeckiego sprawiały, że pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 31:24.
Początek spotkania układał się po myśli gości, którzy mogli liczyć głównie na Troya Franklina - dzięki niemu Tauron GTK miał kilka punktów przewagi. W ważnych momentach odpowiadali na to jednak Isiah Brown oraz Karol Gruszecki, a ostatecznie po dobitce Brody’ego Clarke’a po 10 minutach było 15:12 dla stargardzian. W drugiej kwarcie obie ekipy nadal nie prezentowały najlepszej ofensywy. Szymon Ryżek i Filip Put starali się zmieniać grę gliwiczan, ale końcówka należała do PGE Spójni. Mała seria 6:0 i trójka Gruszeckiego sprawiały, że pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 31:24.
źródło: plk.pl
|
|