Nie spodziewaliśmy, że przegramy różnicą 51. punktów
Po meczu King Wilki Morskie Szczecin ze Startem Lublin co zrozumiałe minorowy nastrój miał szkoleniowiec gości Michał Sikora, który był załamany tym, że jego zawodnicy nie podjęli rękawicy.
- Spodziewaliśmy się, że ciężko gra się w Szczecinie, ale nie spodziewaliśmy się, że przegramy różnicą 51. pkt. W naszym wykonaniu wszystko praktycznie szwankowało, od obrony po atak. Mieliśmy tylko ponad dwudziestoprocentową skuteczność w rzutach za trzy przy ponad sześćdziesięciu gospodarzy. Przy takiej skuteczności nie da się wygrać meczu. Najbardziej boli mnie, że moi zawodnicy nie podjęli walki w pierwszej połowie a tego przede wszystkim oczekuje od zespołu - powiedział smutny szkoleniowiec.
Zupełnie w innych nastrojach byli gospodarze. Mimo to najważniejsze dla trenera Marka Łukomskiego było to, żeby jego zespół już od pierwszych minut grał właściwie.
- Udało nam się właściwie wejść w spotkanie. Nastawienie drużyny było bardzo pozytywne. Cały czas walczyliśmy. Wygraliśmy każdą kwartę i teraz już się skupiamy tylko na pojedynku z Rosą Radom.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / KingWilki.tv
relacjďż˝ dodaďż˝: Kawaler |
|