Akademicy nie sprawili sensacji
Koszykarze AZS-u Koszalin przegrali z Anwilem Włocławek 52:72. Gospodarze odnieśli jedenaste zwycięstwo we własnej hali, a to oznacza, że jeszcze nikt ich nie pokonał w Hali Mistrzów. Anwil do zwycięstwa poprowadził Jelinek, który zdobył 20 punktów
Anwil od początku przeważał, co potwierdzała tablica wyników. Dobra gra Jelinka dała gospodarzom prowadzenie po 10 minutach 19:11. Jelinek miał już na swoim koncie dziesięć punktów.
Koszalinianie w drugiej ćwiartce grali skuteczniej, co pozwoliło dogonić Rottweilery na pięć punktów. Do długiej przerwy akademicy przegrywali 32:37.
Po przerwie akademicy szybko doprowadzili do remisu, gdy zza łuku celnie przymierzył Cameron Gliddon, Niestety rozdrażniło to gospodarzy, którzy przed ostatnią kwartą prowadzili różnicą dziesięciu punktów. W decydującej odsłonie Anwil udowodnił, że jest zespołem z czołówki Tauron Basket Ligi. Ostatecznie podopieczni Igora Milicić'a wygrali w pełni zasłużenie 72:52. Z każdą porażką AZS Koszalin przybliża się do faktu, że w tym sezonie play offy będą oglądać jedynie z wysokości trybun. Anwil Włocławek - AZS Koszalin 72:52 (19:11, 18:21, 13:8, 22:12) Anwil: Jelinek 20, Diduszko 11 (9 zb.), Dmitriew 9 (3x3), Skibniewski 8 (6 as.), Oguchi 8, Tomaszek 5 (5 zb.), Andjusić 4, Stelmach 4, Bristol 3 (10 zb.), Łączyński 0 (5 as.) AZS Koszalin: Łukasiak 13 (6 zb.), Pechacek 12, Mielczarek 7, Gliddon 7, Auda 6 (5 zb.), Hannah 5 (6 as.), Wadowski 2, Witliński 0 (7 zb.), Dąbrowski 0 (5 zb.), Nowakowski 0
ďż˝rďż˝dďż˝o: Inf. własna
relacjďż˝ dodaďż˝: arti15 |
|