54 dni posuchy...
3. stycznia Spójnia Stargard pokonała 76:68 rezerwy Rosy Radom. Od tego wydarzenia minęło dokładnie 54 dni. Tyle czasu kibice biało-bordowych musieli czekać na zwycięstwo swoich ulubieńców. Dzisiaj (27.02) podopieczni Krzysztofa Koziorowicza w końcu wygrali pokonując 81:76 szóstą drużynę zaplecza pierwszej ligi koszykarzy - Znicz Basket Pruszków. Klasą samą w sobie był Łukasz Pacocha zdobywca 29 pkt, 6 as i trzech celnych rzutów zza linii 6,75m.
Czy początek zmian na lepsze?
W 2016 roku zawodnicy Spójni ponieśli dziewięć porażek z rzędu. Tego było już za wiele dla fanów zrzeszonych w klubie kibica. Tym razem nie ograniczyli się oni do transparentów a spotkali się z zawodnikami na poniedziałkowym treningu. Była to forma mobilizacji dla koszykarzy, którzy do dzisiejszego (27.02) pojedynku przystępowali z dużymi chęciami zwycięstwa.
Widać to już było w pierwszej kwarcie. Gospodarze rozpoczęli od prowadzenia 9:2 a potem wygrali pierwsze dziesięć minut 23:14, dziewięć oczek w tym fragmencie zgromadził Łukasz Pacocha a o trzy mniej Damian Pieloch. Przed przerwą koszmary stargardzian z ostatnich gier wróciły. Co prawda skuteczność była na przyzwoitym poziomie to jednak pięć strat, dziurawa obrona spowodowała, że przyjezdni dostawali się w pole trzech sekund i stamtąd co róż trafiali do obręczy. Jeśli już ich rzut był niecelny, to dzięki zbiórkom dostawali drugą szansę. Pruszkowianie nie tylko odrobili straty, ale przed zmianą stron dzięki buzzer beater'owi Czosnowskiego mięli trzy oczka przewagi. Po przerwie sposób gry gospodarzy nieco się zmienił. Chociaż mięli oni o jedną mniej skuteczną akcję niż rywale, to jednak po trzeciej ćwiartce zapisali sobie na koncie +5. Wszystko przez mądrość Łukasza Pacochy, który prowokował przeciwników do fauli. W sumie w tym fragmencie gry stargardzianie aż dziesięć razy stanęli na linii rzutów wolnych i tylko raz Maciej Raczyński się pomylił. Na początku decydującej odsłony od mocnego uderzenia rozpoczął Paweł Bodych i Maciej Raczyński. Obaj zdobyli w sumie jedenaście oczek a miejscowi prowadzili 75:62. Taka przewaga pozwoliła Spójni na spokój. Tym razem w przeciwieństwie do tego co podopieczni Krzysztofa Koziorowicza zaprezentowali dziesięć dni temu ze Śląskiem, mimo finiszu przyjezdnych, nie wypuścili oni wygranej z rąk... Wygrali 81:76 a Bodych w decydującej odsłonie zdobył w sumie dziewięć oczek. Spójnia Stargard - Znicz Basket Pruszków 81:76 (23:14, 19:31, 18:13, 21:18) Spójnia: Pacocha 29 (6 as., 3x3), Raczyński 13, Pieloch 10, Pytyś 9, Bodych 9, Pabian 7, Koziorowicz 2, Bigus 2, Wróblewski 0, Soczewski 0 Znicz Basket: Przyborowski 22 (7 zb.), Słupiński 17 (6 zb.), Janiak 15 (4x3), Czosnowski 8 (5 as.), Tokarski 8, Kordalski 4, Szwed 2 (5 zb.), Put 0 (7 zb.), Cechniak 0
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|