Lepsza gra niż wynik
Espadon Szczecin przegrał pierwszy mecz fazy play-off z Camperem Wyszków 0:3(23:25, 25:27, 21:25). Wynik jednak z pewnością nie odzwierciedla tego, co działo się w hali Szczecińskiego Domu Sportu.
Szczecinianie od samego początku postawili na mocną zagrywkę. Najpierw Maciej Kordysz, później Łukasz Pietrzak, a także Maciej Wołosz zdobyli bezpośrednio punkty po serwisie, co pozwoliło Espadonowi prowadzić na pierwszej przerwie technicznej 8:6. - Wyszków jest na tyle mocną drużyną, że trzeba ryzykować zagrywką i za wszelką cenę spróbować odrzucić ich od siatki. Póki ten element dobrze funkcjonował potrafiliśmy grać punkt za punkt, a nawet wyjść na prowadzenie. - powiedział przyjmujący Espadonu, Maciej Wołosz.
W dalszej części seta inicjatywa była jednak po stronie Campera. W pewnym momencie przyjezdni wyszli nawet na 5-punktowe prowadzenie(14:19). W końcówce sygnał do odrabiania strat dał Marcin Nowak najpierw wygrywając sytuacyjną piłkę na siatce, a chwilę później popisując się razem Danielem Zabłockim skutecznym blokiem na skrzydle(20:21). Ostatecznie mimo obrony pierwszej piłki setowej i zdobyciu kolejnego już(5.) punktu z zagrywki, szczecinianie przegrali do 23.
- Pierwsza partia dodała nam trochę wiary w siebie, poczuliśmy, że Camper jest dzisiaj do ugryzienia. - dodał Maciej Wołosz. Stąd też, w drugiej partii to Espadon od początku narzucił swoje warunki. Ponownie lepszy był na pierwszej przerwie technicznej(8:7), a później sukcesywnie zwiększał przewagę 12:10, 17:14, 19:16. Nerwowo zrobiło się, gdy w ataku pomylił się Maciej Kordysz, a chwilę później zagrywki gości nie przyjął Kamil Dembiec(19:19). Pierwszą piłkę setową mieli szczecinianie dzięki punktowej zagrywce Łukasza Pietrzaka(24:23), chwilę później pomylił się on jednak w ataku, a następnie nie skończył niezwykle ważnej piłki. Camper bezlitośnie to wykorzystał i wygrał 27:25. - W dwóch pierwszych partiach graliśmy, jak równy z równym. Nie było widać różnicy siedmiu miejsc po rundzie zasadniczej. Zadecydowały końcówki, w których Camper zagrał bezbłędnie. To też na pewno ustawiło ten trzeci set. - ocenił na gorąco po meczu szczeciński przyjmujący. W trzeciej partii zawodnicy Jana Sucha nie pozwolili już sobie wydrzeć zwycięstwa i zakończyli cały mecz 3:0. Kolejne spotkanie w najbliższą sobotę w Wyszkowie. Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw. Czy sezon dla Espadonu dobiega końca? - Mocno skomplikowaliśmy sobie sytuację tym, że już w pierwszej rundzie gramy z Camperem, ale nie poddajemy się i z wiarą jedziemy do Wyszkowa. Chcemy jeszcze coś fajnego pokazać w tym sezonie. - na koniec zapewnił Wołosz. Espadon Szczecin - Camper Wyszków 0:3(23:25; 25:27; 21:25) Espadon: Sladecek, Pietrzak, Cedzyński, Nowak, Wołosz, Kordysz, Dembiec(libero) oraz Zabłocki, Kwiecień, Filipowicz(libero), Gałązka
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Voltair |
|