Nareszcie w Szczecinie, nareszcie zwycięstwo
Po serii nieudanych spotkań wyjazdowych Espadon ponownie wrócił do hali Szczecińskiego Domu Sportu i co najważniejsze odniósł przekonujące zwycięstwo nad KPS Siedlce 3:0(25:20; 25;17; 29:27).
- Mam nadzieję, że to będzie przełomowy moment. Zaczniemy w końcu wykorzystywać swoje umiejętności i z meczu na mecz będzie coraz lepiej. Inaczej tego sobie nie wyobrażam. - powiedział zaraz po zakończeniu spotkania, środkowy szczecińskiej drużyny Marcin Nowak. Espadon pewnie wygrał dwa pierwsze sety i wszystko wskazywało na to, że w trzecim będzie podobnie, gdy na tablicy widniał już wynik 21:13. Wtedy jednak mocno we znaki dał się szczecińskim siatkarzom Karol Butryn.
Świetne zagrywki atakującego KPS-u, jego fenomenalne ataki z prawego skrzydła, a także dobra postawa jego kolegów w bloku dała przyjezdnym wyrównanie, a nawet prowadzenie 22:21. Gra od tego momentu toczyła się punkt za punkt. Siedlczanie byli, już o krok od zwycięstwa, gdy w polu serwisowym pomylił się Janusz Gałązka, ale ostatecznie blok duetu Marcin Nowak i Michał Sladecek przechylił szalę zwycięstwa na korzyść szczecinian(28:27), a chwilę później błąd na zagrywce popełnił KPS.
Najlepszym zawodnikiem spotkania został uznany Maciej Kordysz, po którego kontuzji najwyraźniej nie ma już najmniejszego śladu. Świetnie zaprezentował się również debiutujący w Szczecinie Michał Sladecek. Bardzo mocna zagrywka, szybkie rozegranie i do tego mimo nie największego wzrostu świetna gra w bloku(5pkt). Z pewnością będzie to ważny zawodnik w rundzie rewanżowej w drużynie debiutującego dziś na ławce trenerskiej Jerzego Taczały. Espadon: Gałązka, Nowak, Wołosz, Kordysz, Pietrzak Sladecek, Filipowicz(libero) oraz Orłowski
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Voltair |
|