Energetyczne wygrały już szósty raz z rzędu!
Bardzo dobry wynik osiągnęły na inaugurację rundy rewanżowej piłkarki ręczne Energi AZS Koszalin. Ograły one obecnego wicelidera tabeli i jednego z faworytów do złotego medalu mistrzostw Polski - Vistal Gdynia. Tylko przez pierwsze minut meczu lepiej spisywały się przyjezdne. Potem, choć nie brakowało prostych błędów, na prowadzenie wyszły miejscowe i nie oddały go już do samego końca. Warto zaznaczyć, że koszalinianki zagrały w dziesiątkę!
W obu siódemkach nie obyło się bez pewnych niespodzianek w meczowej kadrze. Wypadły z niej Karolina Kalska oraz Iwona Niedźwiedź. Tym samym cały mecz na prawym skrzydle zmuszona była 'ciągnąć' Joanna Załoga. Swoją drogą, z zadania wywiązała się naprawdę nieźle dokładając aż 8 trafień i będąc najskuteczniejszą na parkiecie. Brak tej drugiej w ekipie gości był aż nadto widoczny. Zastąpiła ją Kinga Gutkowska.
Vistal rozpoczął hitowy mecz od prowadzenia 2:0. Im jednak dłużej trwało to spotkanie, tym podopieczne Pawła Tetelewskiego miały coraz więcej problemów. O dziwo, trudno im się grało głównie w ofensywie, a jak wiadomo, Energetyczne nie dysponują tak rosłymi zawodniczkami. Swoją drogą, w hali przy ul. Śniadeckich zameldowały się w zaledwie 12-osobowym zestawieniu. Akademiczki pierwszy raz na prowadzenie wyszły w 13. minucie meczu, kiedy to do bramki trafiła Aleksandra Kobyłecka. Na kolejne trafienie gospodyń kibice musieli czekać aż do 21. minuty. W między czasie uspokoić atmosferę próbował Edward Jankowski, jednak bezskutecznie. Niemniej jednak świetne zawody rozgrywała w bramce Beata Kowalczyk. Jeszcze większy 'problem' dopadł gdynianki. Efekt: 10:9 do przerwy. Po zmianie stron początkowo oglądaliśmy prawdziwą bitwę. Raz trafienie uzyskiwały miejscowe, za chwilę tego czynu dokonywały rywalki. Przebieg zawodów uległ jednak zmianie w okolicach kwadransa drugiej połowy. Paulina Muchocka dała swojej drużynie prowadzenie 17:12, co było najwyższym w tym spotkaniu. Jak się potem okazało, wszystko szło zgodnie z założonym planem aż do 55. minuty. Trzy bramki z rzędu dołożyły wówczas gdynianki i mecz nabrał nowego obrotu spraw. W tym momencie można powiedzieć, co by było gdyby... Przy stanie 21:19 Vistal miał kilka szans na dogonienie gospodyń. Ta sztuka się im jednak nie udała. Wygraną przypieczętowała Załoga, wynik ustaliła zaś Patrycja Kulwińska.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|