Jakim wynikiem Energa otworzy nowy rok?
Na tak zadane pytanie odpowiedzieć jest naprawdę bardzo trudno. W zespole z Koszalina zmieniło się niewiele. Jest co prawda nowy trener, 'z nazwiskiem', Edward Jankowski, ale zmian w składzie na razie nie widać. W 11-osobym zestawieniu w drugiej rundzie będzie znacznie trudniej osiągnąć podobny rezultat, jak ten z pierwszej. Chociażby dlatego, że druga część sezonu jest dłuższa (przez play-offy) i bardziej wymagająca (na zdj. Aleksandra Kobyłecka i Karolina Kalska jeszcze w przeciwnych drużynach).
Miesiąc miał na zapoznanie się ze swoją nową drużyną trener Jankowski. To pewnie i dużo i mało. Przejął on schedę po Reidarze Moistadzie, którego koszalinianki szanowały i prywatnie bardzo lubiły. Zespół znajduje się na 3. pozycji w ligowej tabeli i zadaniem byłego szkoleniowca mistrzyń Polski będzie jej utrzymanie oraz jak najlepszy start w play-off. Co ciekawe, już na początku czeka go bardzo trudne zadanie. Do Koszalina przyjeżdża bowiem druga z rewelacji sezonu 2014/2015, czyli Vistal Gdynia.
- To będzie bardzo ważny mecz dla nas. Zajmujemy drugie miejsce w lidze mając dwa punkty przewagi nad koszaliniankami. Każdy będzie chciał wygrać. Energa AZS ma atut własnej hali, gdzie przychodzi wielu kibiców, którzy są ósmym zawodnikiem naszych rywalek. Zapowiada się ciekawy mecz. Wszystko zweryfikuje boisko - powiedział na łamach portalu SportoweFakty.pl trener gdynianek Paweł Tetelewski. Jak się okazuje, pomiędzy siódemkami z Koszalina i Gdyni można postawić wspólny mianownik. W okresie okołoświątecznym oba trenowały w bardzo okrojonych składach. Sytuacja w Enerdze znana jest każdemu kibicowi. Z kolei Tetelewski postanowił dać trochę oddechu swoim kadrowiczkom, które wróciły z turnieju o mistrzostwo Europy. Te dwa aspekty pokazują, że pierwszy mecz w 2015 roku może być bardzo ciekawy. Na inaugurację lepsze były piłkarki Vistalu (wygrały u siebie 36:29). Aby doszło do zamiany pozycji w tabeli, Energetyczne muszą zwyciężyć większą różnicą bramek, np. 8 i więcej lub wygrać nie pozwoljąc sobie rzucić 29 bramek (zwyciężyć np. 35:28). Oba zespoły prezentują wyrównany poziom, a co za tym idzie wynik może oscylować wokół remisu. Działacze Akademiczek przygotowali też pewną niespodziankę. Każdy, kto zdecyduje się przyjść w sobotę do hali przy ul. Śniadeckich, będzie mógł otrzymać nietypowy prezent - wygrać kolację z wybraną przez siebie zawodniczką AZS-u. Co należy zrobić, by mieć taką możliwość: a) po pierwsze, odwiedzić halę (3 stycznia 2015r. godz. 17.30), b) po drugie, wziąć udział w konkursie organizowanym przez sponsora meczu - firmę Franciszek Dubnicki Sp. z o.o. Do wypełnienia będzie specjalny kupon, który potem należy wrzucić do specjalnych urn. W przerwie zawodów odbędzie się losowanie. Zwycięzca osobiście wskaże zawodniczkę, z którą potem w Park Caffe w Koszalinie spożyje uroczystą kolację. Serdecznie zapraszamy.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|