Niepokonany u siebie GKS Mierzyn przegrywa z Iskrą Golczewo
Drużyna z Golczewa jechała do Mierzyna mając w pamięci porażkę i remis z ubiegłego sezonu z miejscową Gieksą. Gospodarze przed meczem z Iskrą, byli ekipą, która nie zaznała jeszcze goryczy porażki na własnym obiekcie w obecnym sezonie.
Początek spotkania był bardzo nerwowy i wyrównany. Z minuty na minutę Iskra rozkręcała się i zaczęła śmiało atakować bramkę GKS-u Mierzyn. Wynik meczu w 16 minucie otworzył Sebastian Madej, który umieścił piłkę w bramce gospodarzy, po ładnej akcji z Kosturem. Golczewianie po bramce nie zamierzali zwalniać tempa i raz po raz atakowali bramkę GKS-u. Do przerwy wynik 0:1 nie uległ już zmianie.
Po przerwie podopieczni Szymona Smerdla w dalszym ciągu nadawali ton grze. Gospodarze próbowali przez pierwsze minuty drugiej połowy zaatakować gości, jednak poukładana taktycznie drużyna z Golczewa bardzo mądrze rozbijała ataki Mierzyna. W 60 minucie meczu zawodnik z Mierzyna - Kobielski otrzymał drugą żółtą kartkę, za nierozważny atak na Madeju, w konsekwencji czego zespół gospodarzy musiał grać w 10- tkę. Iskra całkowicie zdominowała środek pola, co pozwoliło im podwyższyć wynik na 0:2, autorem bramki był Marcin Kańczucki, który strzałem głową pokonał golkipera GKS-u. Gospodarze próbowali odgryźć się nielicznymi kontrami, jednak dobrze w tym dniu grająca defensywa gości kierowana przez Pawła Kuldę nie popełniała żadnych błędów.
Nie było to jednak ostatnie słowo gości z Golczewa w tym meczu. W 90 minucie spotkania indywidualną akcję przeprowadził Smerdel, który bardzo przytomnie podał do Jakuba Prusaka, a ten bez namysłu skierował piłkę do bramki gospodarzy. Kilka chwil później drużyna z przyjezdnych cieszyła się z kolejnej bramki, indywidualną akcję w 94 minucie spotkania przeprowadził Roszak, który ładnym strzałem po ziemi ustalił wynika spotkania 4:0 dla Iskry Golczewo. relacjďż˝ dodaďż˝: Iskra |
|