'Problematyczny' beniaminek na drodze Pogoni
Problem to ostatnio modne słowo w Wągrowcu. Niestety ma ono nad wyraz negatywne znaczenie. Ten aspekt zupełnie nie przysłania oczu działaczom, szkoleniowcom i samym zawodnikom handballowej Pogoni Szczecin.
- W każdym zawodniku, nieważne czy gra w klubie z pierwszego czy ostatniego miejsca, jest taka sama ambicja. W sobotę piłkarze ręczni z Wągrowca pokazali: nie skreślajcie nas. Wiele klubów ma problemy, ale one nie grają. Wychodząc na mecz powinno się skupić tylko na nim. Problemy są po spotkaniu - stwierdził trener Rafał Biały.
Oprócz finansowo-organizacyjnych kłopotów Nielbie doszły ostatnio także kadrowe. Jak poinformował na łamach portalu SportoweFakty.pl trener Zbigniew Markuszewski, nie może on podczas treningów korzystać z usług Mindaugasa Tarcijonasa oraz Bartosza Świerada. Nie wiadomo czy będzie mógł skorzystać z ich usług w sobotnim pojedynku. Podobnej sytuacji nie ma w obozie szczecinian. Trener Biały będzie miał do dyspozycji wszystkich swoich zawodników. Nie zamierza jednak podchodzić do rywala lekką ręką.
- Wbrew temu, co wieść niesie Nielba w sobotę udowodniła, że to nie koniec. Rzucili 29 bramek Zagłębiu. Cieszę się, że tam był taki wynik. Tym samym wiemy, że czeka nas kolejny trudny mecz. Musimy się do niego przyłożyć na 100 proc. - stwierdził sam zainteresowany. Dużo powagi dało się też wyczuć z rozmowy z Bartoszem Konitzem. - Od początku trzeba zagrać swoje. Jeśli będziemy robić to, co w Szczecinie na początku zawodów, to będziemy mieli takie same problemy jak z Zagłębiem Lubin. Musimy postawić mocne warunki i zagrać swoje, wtedy o wynik będę spokojny - przyznał rozgrywający. W sobotę zdecydowanym faworytem będzie Pogoń Szczecin. Nielba jednak gra o każdy punkt, na parkiecie na pewno nie będzie patrzyła, że mierzy się z bardzo mocną ekipą. Jest w stanie stawić czoła szczypiornistom z województwa zachodniopomorskiego? Początek rywalizacji o godzinie 17.00.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |