Ostatnie minuty - czas Iny Goleniów
Ina Goleniów pokonała przed własną publicznością Hutnika Szczecin 2:1 (1:0) po bramkach Radosława Wiśniewskiego, Adama Jakubowskiego (Ina) oraz Radosława Marcyniuka (Hutnik). Dla Iny był to trzeci mecz z rzędu, w którym zdobyła bramkę na wagę 3 punktów w końcowych minutach meczu. Wcześniej odprawili w ten sposób Vinetę Wolin, tydzień temu Energetyka w Gryfinie, a w ten weekend 'ofiarą' zabójczych ostatnich minut goleniowian padł Hutnik Szczecin. Piłkarze Iny powoli pracują na miano 'artystów' ostatnich minut, ćwicząc tym samym cierpliwość swoich kibiców - oni jednak nie mają nic przeciwko temu.
Sobotnie spotkanie lepiej zaczęli piłkarze gości. To Hutnik był aktywniejszy i szybciej operował piłką, dzięki czemu kilka razy zagroził bramce goleniowian. W akcjach ofensywnych najbardziej widoczny był Gniotek. W 13 minucie piłkę po jego strzale z rzutu wolnego z trudem obronił Krawczyk. 4 minuty później Hutnik zmarnował doskonałą okazję na objęcie prowadzenia. Inę najpierw uratowała poprzeczka, a dobitka z 10 metrów nieznacznie minęła bramkę strzeżoną przez Krawczyka. W 20 minucie aktywny Gniotek mógł stanąć 'oko w oko' z Krawczykiem, ale nie zdołał sięgnąć piłki po ładnym podaniu z głębi pola.
Ina obudziła się dopiero około 30 minuty spotkania. Najpierw nieznacznie pomylił się Jarząbek uderzając z woleja, a chwilę później strzał Banchewicza z ostrego kąta obronił Judkowiak. W 35 minucie jednak biało-zieloni otworzyli wynik spotkania. Jarząbek z rzutu wolnego dograł wprost na głowę Wiśniewskiego, a ten nie dał szans Judkowiakowi. Hutnik od razu próbował odpowiedzieć, ale po akcji prawą stroną Gniotek za długo składał się do strzału i został zablokowany. W drugiej połowie role się odwróciły. To Ina natarła na gości i w ciągu pierwszych 8 minut mogła, a nawet powinna, podwyższyć swoje prowadzenie. Najpierw, w 46 minucie, do zbyt krótkiego podania obrońcy Hutnika dopadł Wiśniewski i w sytuacji sam na sam pomylił się nieznacznie. Minutę później ten sam zawodnik dograł do Jarząbka, ale jego strzał obronił Judkowiak. W 52 minucie znów Jarząbek mógł podwyższyć wynik spotkania, ale jego lob minął zarówno golkipera szczecinian, jak i ich bramkę. Hutnik dopiero po kwadransie doszedł do głosu. Akcję zainicjował wprowadzony po przerwie Horba, ale szczecinianom zabrakło celnego strzału. W 67 minucie swoją dobrą dyspozycję potwierdził Judkowiak - Gałgan uderzył tuż przy słupku, jednak bramkarz gości popisał się kapitalną interwencją. Ina była blisko również po akcji Banachewicza, jednak jego dogranie nie dotarło do Wiśniewskiego. Kilka chwil później, tak, jak w pierwszej połowie, niewykorzystane sytuacje zemściły się. W 71 minucie po dośrodkowaniu z lewej strony i zgraniu głową na 5 metr, bramkę dla Hutnika strzelił Marcyniuk. Od tego momentu mecz się wyrównał i żadna ze stron nie potrafiła stworzyć sobie stuprocentowych okazji. Aż do 93 minuty. Wtedy to kapitalnym prostopadłym podaniem obsłużony został Gałgan, jednak jego strzał wybił Judkowiak... wprost pod nogi Wiśniewskiego, którego dobitkę również, w sobie tylko znany sposób, obronił bramkarz Hutnika. Po tej interwencji jednak do futbolówki dopadł Jakubowski i nie pomylił się, ustalając w ten sposób wynik spotkania na 2:1 dla Iny. Na uwagę zasługuje debiut Szymona Sidorowicza w biało-zielonych barwach. Po jego grze widać, że będzie on poważnym wzmocnieniem środka pola. Goleniowianie po raz kolejny pokazali, że dopóki nie zabrzmiał ostatni gwizdek, trzeba walczyć. Walki tej z pewnością nie zabraknie w przyszłą sobotę, kiedy to rywalem biało-zielonych będzie Gryf Kamień Pomorski. Pojedynek ten, obok starcia Osadnika z Dębem, wydaje się być hitem 9. kolejki. Hutników natomiast czeka mecz derbowy z Arkonią. Póki co pokazali, że będą groźni, a ich gra przyniesie jeszcze wiele punktów w tym sezonie. Ina Goleniów - Hutnik Szczecin 2:1 (1:0) Bramki: Wiśniewski (35'), Jakubowski (90') - Marcyniuk (71') Ina Goleniów: Krawczyk - Szymfeld, Trosko, Mituła, Listkiewicz - Lubośny, Sidorowicz (63' Mojsiewicz), Banachewicz, Gałgan, Jarząbek (69' Jakubowski) - Wiśniewski Hutnik Szczecin: Judkowiak, Klakla, Klym, Miłoszewski, Świech, Ładziak, Drzewiecki, Kosakowski, Gniotek, Niedźwiecki. Grali również: Horba, Marcyniuk, Danikiewicz relacjďż˝ dodaďż˝: KelvinCors |
|