Strzelał Bodziony, Stasiak trafiony
Wielki żal mogą czuć po dzisiejszym meczu świnoujścianie. Wyspiarze stracili dzisiaj trzy oczka z bezbarwną Gieksą. Samo spotkanie raczej rozczarowało. Dopiero w końcówkach połów, z boiska przestawało wiać nudą. Gospodarzy pomógł ograć ich były piłkarz. W 90 minucie zza pola karnego uderzył Krzysztof Bodziony, piłka odbiła się od Michała Stasiaka i zatrzepotała w siatce.
To gospodarze rozpoczęli mecz od celnego strzału, jednak przez kolejne pół godziny nie potrafili ponownie zagrozić bramce gości. Gieksa okazję miała w 11 minucie. Po dośrodkowaniu do piłki doszedł Mateusz Kamiński, lecz po jego uderzeniu futbolówka tylko otarła się o poprzeczkę. Kolejne emocje przyniosła dopiero 29 minuta gry. Daniel Brud świetnym prostopadłym podaniem uruchomił Sebastiana Olszara, który wychodził do sytuacji sam na sam. Czujny w bramce GKS-u był jednak Antonin Buček i wyjściem poza szesnastkę uratował przyjezdnych. Końcówka pierwszej połowy należała do Wyspiarzy. Najpierw z bliska do bramki nie trafił Sebastian Kamiński, a następnie strzał Arkadiusza Recy z linii bramkowej wybił Łukasz Pielorz.
Druga połowa nie zwiastowała emocji. Upływał czas, a jakichkolwiek godnych uwagi akcji ciągle brakowało. Na boisku mocno zaiskrzyło w 80 minucie. Po faulu Grzegorza Goncerza na bramkarzu Floty doszło do przepychanek, ale na pewno nie tego oczekiwali fani zgromadzeni na stadionie. Trzy minuty później koncertową klepką defensywę Gieksy rozmontowali Wyspiarze, jednak w decydującym momencie akcję przerwał Kamil Cholerzyński. Ten sam piłkarz był o krok od gola w 88 minucie. Jego techniczny strzał na słupek zdołał sparować jednak Darko Brljak. W 90 minucie katowiczanie mogli jednak zacisnąć pięści w geście triumfu. Tuż zza pola karnego uderzył Krzysztof Bodziony, piłka odbiła się od Michała Stasiaka i wpadła do bramki obok bezradnego golkipera Floty. Los gospodarzy mógł odwrócić w doliczonym czasie Sebastian Zalepa, ale jego strzał okazał się niecelny. Gdyby defensor Floty przepuścił piłkę i pozwolił uderzyć Sebastianowi Olszarowi, byłoby 1:1.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|