Do trzech razy sztuka?
W niedzielę szczecińska SPR Pogoń Baltica rozegra już trzeci mecz w pierwszej rundzie play-off. Ich rywalkami będzie Start Elbląg. Czy tym razem ekipa z Grodu Gryfa okaże się tak samo gościnna jak to było w pierwszym spotkaniu tej pary? Jedno, na co można już teraz odpowiedzieć to to, że każdy wynik w tej konfrontacji jest możliwy. Co prawda większe szanse daje się gospodyniom, ale tutaj, podobnie jak poprzednio, decydować będzie po prostu dyspozycja dnia. Przypomnijmy, że wygrany z tej pary spotka się z mistrzem Polski - MKS-em Selgros Lublin.
Przegrana na własnym parkiecie i zwycięstwo w meczu wyjazdowym to najnowszy bilans spotkań pomiędzy Pogonią a Startem. W niedzielę przewagę własnego parkietu (z racji wyższego miejsca w lidze) będą miały szczecinianki. By osiągnąć to, co udało się w elbląskim Centrum Sportowo-Biznesowym podopieczne Adriana Struzika będą musiały ponownie czymś swoje rywalki zaskoczyć. Wydaje się, że właśnie element zaskoczenia odegrał ostatnio decydującą rolę. Z pewnością za takie można uznać grę na rozegraniu Katarzyny Duran, która bardzo dobrze wprowadziła się w tamte zawody. Zabójcze okazało się również wejście Stefki Agovej. Czego można się spodziewać w kolejnym, ostatnim już meczu? Odpowiedź jest chyba jeszcze trudniejsza niż samo pytanie.
Hanna Sądej, Edyta Szymańska, Joanna Waga, Kinga Grzyb - wydaje się zatrzymanie tego kwartetu da upragniony awans. Wiele, jak nie najwięcej, zależeć będzie jednak od postawy samych gospodyń. Przy takiej grze, jak w ubiegły wtorek o wynik można być w miarę spokojnym. Trzeba też pamiętać, że rywal już raz w Grodzie Gryfa wygrał, więc z pewnością będzie miał nadzieje na powtórzenie wyczynu. W obozie szczecińskim nikt jednak takiego scenariusza nie zakłada. Początek niedzielnej rywalizacji, która zdecyduje o być lub nie w najlepszej czwórce w kraju już o godzinie 16.30. Serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|