Grzegorz Gnatek: Wychodziło nam wszystko
Blok był jednym z elementów, który w meczu z GTPS-em Gorzów Wlkp. funkcjonował bez zarzutu. Spora w tym zasługa Grzegorza Gnatka, środkowego Morza, z którym porozmawialiśmy po meczu.
W Gorzowie wygraliście dopiero w tie-breaku, dzisiaj, u siebie rozbiliście GTPS 3:0. Spodziewałeś się, że tak łatwo Wam pójdzie? Wynik może sugerować, że był to łatwy mecz, jednak Gorzów postawił nam dzisiaj swoje warunki. Nic nie przychodzi samo, każdy mecz jest na swój sposób trudny. Zagraliśmy dzisiaj bardzo dobre spotkanie, z czego się bardzo cieszymy. Byliśmy na maksa zmobilizowani i chyba było to widać.
Jaki element Twoim zdaniem odegrał w tym meczu decydującą rolę? Co wychodziło Wam dzisiaj najlepiej?
Dzisiaj wychodziło nam wszystko. Zaczynając od zagrywki po przyjęcie, atak i blok. To był nasz dzień Moim zdaniem bardzo dobrze zagraliście w bloku, czego chociażby brakowało w meczu z Olimpią… Faktycznie było kilka czapek. Cieszę się, że to zafunkcjonowało. To jest istotny element, który zawsze tłamsi przeciwnika i utrudnia mu bardzo grę. Co do meczu z Olimpią wyglądało to zdecydowanie gorzej. Wczoraj o tym rozmawialiśmy na naszym klubowym spotkaniu. Powiedzieliśmy sobie parę słów i dzisiaj wszystko zadziałało jak należy. Jaki to był dla Ciebie rok? Zaliczysz go do udanych w swojej karierze? Jak najbardziej zaliczę go do udanych. Przydarzyły nam się wprawdzie dwie wpadki, z Wilkami i tydzień temu z Olimpią. Jednak dzisiaj wygraliśmy za trzy punkty, jesteśmy na drugim miejscu, mamy przewagę nad pozostałymi zespołami. Czego byś sobie życzył, drużynie i kibicom w tym nadchodzącym roku? Przede wszystkim, żebyśmy dogonili Olimpię i zajęli pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej. A jeśli to by się nie udało postaramy się z nimi rozprawić w play-offach. Dzięki za rozmowę. Dzięki.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Voltair |