Pierwsza porażka Chemika
Niestety misja 'Kołobrzeg' nie powiodła się. Piłkarze Chemika Police po dwóch wygranych w lidze na wybrzeżu próbowali powalczyć o trzeci komplet punktów, jednak ten pozostał w Kołobrzegu. Wynik spotkania w 22 minucie otworzył co prawda Krzysztof Biegański, jednak tuż przed przerwą do wyrównania doprowadził Paweł Krawiec. Niestety w drugiej połowie padła tylko jedna bramka, zaś jej autorem był piłkarz Kotwicy Daniel Popiołek. Kotwica - Chemik 2:1.
Kotwica: Krymowski - Chruściński, Poznański, Szutenberg, Rydzak, Janur (46’ Dirda), Skórecki(89’ Bocian), Pietras, Cebulski, Biegański (80’ Biegański), Szambelan( 46’ Popiołek)
Chemik: Rusek - Jakubiak, Szczupaczyński, Wojtalak, Hajdukiewicz, Karpiński( 57’ Maśniak), Majak, Bieniek, Krawiec, Chodorowski (77’ Gołębiowski) , Filipowicz Bramki: 1:0 - 22 min - Krzysztof Biegański 1:1 - 45 min - Paweł Krawiec 2:1 - 57 min - Daniel Popiołek Pogoda: 24 st. C, przejściowe zachmurzenie Widzów: około 600 Żółte kartki: Janur, Popiołek, Pietras - Kotwica, Bieniek, Jakubiak - Chemik Sędziowie: Marcin Zarwalski, Łukasz Kowalik, Tobiasz Budzich Już pierwsza akcja policzan po rozpoczęciu spotkania mogła przynieść gola żółtozielonym. Niestety strzał Adriana Chodorowskiego minimalnie minął bramkę strzeżoną przez Krymowskiego. Do dwudziestej minuty gra toczyła się głównie w środku pola z lekką przewagą kołobrzeżan, którzy w tym czasie mieli kilka stałych fragmentów. Na szczęście dla Chemika żaden z nich poważnie nie zagroził bramce Ruska. W 22 minucie po błędzie naszej defensywy bramkę na 1:0 zdobył Krzysztof Biegański. Od tego momentu policzanie jakby się obudzili i zepchnęli zespół Kotwicy do defensywy. W 39 minucie po błędzie środkowych obrońców w akcji sam na sam znalazł się Krzysztof Filipowicz, nie wykorzystał jednak dogodnej sytuacji. Policzanie dopięli swego już w doliczonym czasie pierwszej połowy, wtedy w zamieszaniu w polu karnym piłkę do siatki wpakował Paweł Krawiec. Było to już trzecie trafienie „Kriwca” w tym sezonie. Druga połowa sobotniego spotkania mogła rozpocząć się kapitalnie dla żółtozielonych. Po akcji w dwójki Filipowicz-Krawiec, ten drugi zgubił zwodem obrońcę Kotwicy huknął za pola karnego. Niestety kapitalną interwencją popisał się bramkarz gospodarzy Krymowski. Przewaga policzan rosła z minuty na minutę niestety drugi raz tego dnia nie popisała się nasza obrona i od 57 minuty Chemik po bramce Popiołka przegrywał 2:1. Strata bramki nie podłamała Chemika. W 75 minucie spotkania powinien być remis po rzucie wolnym bramkę głową zdobył Paweł Wojtalak. Niestety tylko z sobie wiadomej przyczyny sędzia boczny wskazał pozycję spaloną i arbiter główny nie uznał prawidłowo zdobytej bramki. Wynik już do końca spotkania nie uległ zmianie.
�r�d�o: www.chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|