Sparing drugoligowców w Berlinie zakończył się bez wyłonienia zwycięzcy. Flota zremisowała z Unionem 2:2. Wyspiarze wykorzystali swoją pierwszą okazję bramkową. Po faulu Damira Kreilacha, Flota egzekwowała rzut wolny z ponad dwudziestu metrów. Bezpośrednim strzałem piłkę w bramce gospodarzy ulokował Mateusza Szałek.

Chwilę po pierwszym golu, Flota zdobyła drugiego. Arbiter prowadzący mecz trafienia Sebastiana Zalepy, jednak nie uznał. Po niecałym kwadransie gry na 2:0 podwyższył Charles Nwaogu. W 25 minucie strzał Christophera Quiringa, z trudem obronił Szymon Gąsiński. Ten sam gracz po chwili się poprawił i z bliskiej zdobył bramkę kontaktową dla Unionu.

Gospodarze przycisnęli po przerwie, szukając gola wyrównującego. Ich trud przyniósł efekt w 67 minucie meczu. Bramkę na 2:2 zdobył Steven Skrzybski, który najszybciej doszedł do piłki w polu karnym. W końcówce drugą żółtą kartkę zobaczył Ensar Arifović, ale gospodarze nie zdołali pokonać Wyspiarzy.

W barwach Floty testowany był m.in. Hubert Kotus, pomocnik Ruchu Chorzów.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne