Z piekła do nieba
Wielkie emocje do ostatniej sekundy towarzyszyły w spotkaniu o brązowy medal z Vistalem Łaczpol Gdynia. Koszalinianki prowadziły przez większość spotkania ale w końcówce straciły prowadzenie i przegrywały różnicą trzech bramek. Stratę odrobiły, a w ostatniej akcji spotkania Sylwia Lisewska dała prowadzenie i zwycięstwo w całym spotkaniu. W rywalizacji do trzech zwycięstw Politechnika prowadzi 2:1. Jutro decydujący mecz.
Początek spotkania to koncertowa gra akademiczek, które szybko wyszły na prowadzenie oraz zdobyły kilku bramkową przewagę. Gdynianki popełniały sporo błędów i miały problem z dobrze ustawioną defensywą Politechniki. W 12 minucie przewaga gospodyń wynosiła sześć bramek 9:3. Po kwadransie gry koszalinianki utrzymywały wypracowaną przewagę ale zwolniły trochę tempo. Drugi kwadrans pierwszej połowy był już wyrównany. Politechnika prowadziła ale zawodniczki Vistalu sukcesywnie odrabiały straty. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem koszalinianek 12:8.
Druga połowa była już wyrównaną walką. Pierwszą bramkę rzuciła Joanna Dworaczyk 13:8. Następnie do głosu doszły gdynianki, które z minuty na minute niwelowały stratę do akademiczek. W 45 minucie zawodniczki Vistalu doprowadziły do remisu 15:15, a później wyszły na prowadzenie. W 56 minucie gdynianki prowadziły już różnicą trzech bramek i wydawało się, że nie oddadzą już zwycięstwa. Trener Waldemar Szafulski poprosił o czas i nastąpił nagły zwrot akcji. Przy głośnym dopingu kibiców koszalinianki odrobiły stratę i w 59 minucie doprowadziły do wyrównania 20:20. Na kilka sekund przed zakończeniem spotkania Sylwia Lisewska wyprowadziła Politechnikę na prowadzenie 21:20, którego akademiczki dzielnie broniły jeszcze przez kilka sekund. Jutro decydujące spotkanie. Koszalinianki mają ogromną szanse wywalczyć brązowy medal Mistrzostw Polski.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: crash |
|