Kary nie pomogły, Kotwica po raz kolejny przegrywa
![]() ![]()
Mimo, że pierwsze punkty w meczu po akcji 2+1 Seana Mosley'a zdobyła Kotwica to lepiej w spotkanie weszli goście. Najpierw uzyskali nieznaczną przewagę, by potem rzucić osiem punktów z rzędu, dzięki temu odskoczyli kołobrzeżanom na 11 punktów przewagi. W połowie drugiej kwarty przewaga Siarki była już tak wielka (20 oczek), że już tylko nieliczni wierzyli, że Kotwica jest w stanie powalczyć w tym pojedynku. Uwierzyli w to chyba także gości, bo wyraźnie spuścili z tonu. Wykorzystali to czarodzieje z wydm, którzy przed przerwą rzucili czternaście punktów i może gdyby ta część meczu trwała dużej byliby w stanie doścignąć rywala.
Po zmianie stron tarnobrzeżanie szybko wrócili na właściwe tory. Zdobyli kilka punktów i niemal do końca pojedynku kontrolowali przebieg pojedynku. Gospodarze wraz z biegiem czasu minimalnie odrabiali starty. Na pięć minut przed końcem nawet zbliżyli się do rywala na pięć oczek, ale wystarczyły dwie trójki Christophera Longa i było po zawodach. Porażka ta jeszcze bardziej pogrążyła Kotwicę w marazmie w jakim się obecnie znajduje nie wiele wskazuje, żeby wydobyła się z niego w sobotę w pojedynku z Rosą, najwierniejsi kibice jednak muszą wierzyć, że będzie lepiej. Kotwica Kołobrzeg - Siarka Jezioro Tarnobrzeg 76:87 (19:24, 19:20, 19:24, 19:19) Kotwica: Mosley 26, Wichniarz 17, Arabas 15, Sapp 7, Jefferson 5, Walker 4, Rajewicz 2, Djurić 0, Zyskowski 0 Siarka Jezioro: Przybyszewski 20, Dłoniak 15, Wall 14, Long 12, Alexander 10, Tiller 8, Doaks 4, Krajniewski 4
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|