Pokonać Czarne Anioły rożnicą czterech bramek
Wielkie sportowe emocje czekają w niedzielny wieczór sympatyków piłki ręcznej w regionie. W rewanżowym spotkaniu AZS Politechnika Koszalin podejmie czeski DHK Banik Most w ramach ćwierćfinału EHF Challenge Cup. Koszalinianki, by awansować do najlepszej czwórki w Europie muszą wygrać różnicą co najmniej czterech bramek. W pierwszym spotkaniu rozgrywanym przed tygodniem w Moscie akademiczki przegrały 26:23, mimo iż przez większość spotkania prowadziły, to w samej końcówce zmęczenie po derbowym spotkaniu z Pogonią Baltica Szczecin dało o sobie znać.
Czeska drużyna jest liderem w swojej lidze, przegrała tylko dwa spotkania. W ostatniej ligowej kolejce Banik pokonał ŠKP Piccard Senec 34:21. Przypomnijmy, że Politechnika uległa Czarnym Aniołom 26:23. Koszalinianki zagrały bardzo dobrze pierwszą połowę i początek drugiej prowadząc różnicą 2-3 bramek. Niestety na ostatnie dziesięć minut spotkania mecz się wyrównał i wynik oscylował w wokół remisu. W samej końcówce więcej zimnej krwi zachowały czeski, które ostatecznie przed spotkanie rewanżowym wypracowały sobie przewagę trzech bramek. Trener Dusan Poloz po zwycięstwie nad akademiczkami powiedział - że polski klub w naszej lidze aspirował, by do najwyższych pozycji. Przeciwko niemu mamy szanse grając na granicy własnych możliwości. Czeska drużyna prowadzi kilka grup młodzieżowych i stawia na rozwój młodzieży, która kształci się w szkołach sportowych o profilu piłki ręcznej, prowadzi szkolne rozgrywki, a najlepszym przykładem jak można promować piłkę ręczną jest film nakręcony przez szczypiornistki z Mostu.
Oto film: Politechnika nie jest na straconej pozycji, aczkolwiek byłby w komfortowej sytuacji gdyby tydzień temu wygrała. Trener Kamielin powiedział, że różnica trzech bramek jest do odrobienia. Akademiczki do spotkania powinny przystąpić w pełnym składzie z Tatianą Bielenią oraz Aleksandrą Kobyłecką. Koszalinianki w środę 13 marca rozegrały ostatnią ligową kolejkę z Vistalem Łączpol Gdynia. Biało - zielone przegrały 32:30, a w spotkaniu trener dał pograć zawodniczkom, które w tym sezonie mało grały w podstawowym składzie. Organizatorzy liczą na rekord frekwencji, spodziewają się około 2 tysięcy kibiców w biało zielonych barwach. Jeżeli Politechnika wygra różnicą czterech bramek to w półfinale zmierzy się prawdopodobnie z tureckim Üsküdar B.S.K, który wygrał pierwsze spotkanie z KKS Kielce 27:20. Początek rewanżowego spotkania z Czeszkami o godzinie 17. Spotkanie poprowadzi dwójka arbitrów z Francji Karim Gasmi i Raouf Gasmi. Sportowych emocji na wysokim poziomie na pewno nie zabraknie.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: crash |
|