W pierwszym meczu 1/8 Challenge Cup AZS Politechnika Koszalin rozbiła ABU Baku 38:15 i teoretycznie zapewniła sobie awans do ćwierćfinału. Koszalinianki są w bardzo komfortowej sytuacji przed jutrzejszym spotkaniem rewanżowym, bowiem mają sporą zaliczkę w postaci bramek. Drużyna z Azerbejdżanu była tylko tłem dla dobrze grającej Politechniki. Najwięcej bramek dla Politechniki zdobyły
Tatiana Bielenia 7,
Sylwia Matuszczyk 7,
Aleksandra Kobyłecka 6. Dla ABU Baku najlepiej rzucała
Irana Gasimova 4 oraz
Rana Nasradinova 4.

Pierwsze minuty spotkania były bardziej badawcze. Obie drużyny popełniały sporo błędów i sprawdzały swoje możliwości. Jako pierwsze bramkę zdobyły Azerki. Szybko odpowiedziała niezawodna
Tatiana Bielenia i był remis
1:1. Następne minuty były bardzo wyrównane. Jak jedna ekipa zdobywała bramkę, druga natychmiast odpowiadała. W 11 minucie na tablicy wyników był remis
5:5. Od 12 minuty Politechnika wyszła po raz pierwszy w spotkaniu na prowadzenie. Koszalinianki zdobyły trzy bramki z rzędu i trener ABU Baku zmuszony był wziąć pierwszy czas. Obraz gry nie uległ zmianie, co prawda Azerki zniwelowały stratę do dwóch bramek
8:10, ale później zaliczyły długi przestój. Akademiczki szybko zdobyły siedem bramek z rzędu bez żadnego celnego rzutu drużyny z Azerbejdżanu. W 28 minucie na tablicy wyników był wynik
8:17. Dopiero przed zakończeniem pierwszej połowy ABU zdobył dwie bramki. Wynik po pierwszej połowie
10:19
Druga połowa to popis gry drużyny koszalińskiej. Twarda obrona, mocny atak dał bardzo pozytywny rezultat, bowiem Azerki w tej odsłonie zdobyły zaledwie 5 bramek! Sygnał do powiększania przewagi dała w 32 minucie
Tatiana Bielenia. W kolejnych minutach koszalinianki powiększały przewagę, która w 40 minucie wynosiła już 14 bramek
12:26, a dziesięć minut później 18 bramek
14:32. W 54 minucie drużyna ze stolicy Azerbejdżanu zdobyła ostatnią bramkę w dzisiejszym spotkaniu za sprawą
Gunel Aliyeva. Pozostałe pięć minut spotkania to istna dominacja akademiczek, które rzuciły kolejne cztery bramki i zasłużenie wygrały całe spotkanie
15:38.