Kotwica cieniem Czarnych
W niedzielnym spotkaniu Kotwicy Kołobrzeg z pretendującymi do tytułu mistrza Czarnymi Słupsk miejscowi zawodnicy musieli uznać wyższość wyżej notowanych gości. Duży rozmiar porażki obrazuje najlepiej słabą postawę kołobrzeskiej drużyny, która ustępowała kroku w każdym aspekcie koszykarskiego rzemiosła. Czarni wzorowo wywiązali się ze swojego zadania i wysoko pokonali Kotwicę 81:62. Słupszczanie kontrolowali spotkanie od pierwszej do ostatniej minuty i potwierdzili, że pod wodzą Andreja Urlepa są zupełnie innym zespołem. W zespole Czarnych do gry powrócił Todd Abernethy, a świetną formę potwierdził Roderick Trice.
Koszykarze Czarnych przejęli inicjatywę i imponowali skutecznymi zagraniami w obronie. Wystarczy wspomnieć, że gospodarze w pierwszej kwarcie trafili tylko 3 z 14 rzutów z gry. Jedyną przewagę Kotwica miała w walce o zbiórki i to właśnie dzięki dobrej postawie w tym elemencie, zwłaszcza na atakowanej tablicy, na poważną ucieczkę słupszczan musieliśmy nieco poczekać. Na początku drugiej kwarty na boisku pojawił się Todd Abernethy, ale to obecność Rodericka Trice’a miała największy wpływ na grę. Rocky w kilka minut zdobył 10 punktów i mimo świetnej postawy Jarosława Zyskowskiego, przewaga gości wciąż rosła.
Zawodnicy Kotwicy nie zamierzali jednak odpuszczać i w trzeciej kwarcie rzucili się do odrabiania strat. W obliczu słabszej niż zwykle postawy lidera kołobrzeżan Seana Mosley’a za zdobywanie punktów wziął się Corey Jefferson i na trzy minuty przed końcem tej części gry było już tylko 49:41 dla Energi Czarnych. Zespołowo grający słupszczanie poradzili sobie jednak i szybko odzyskali dwucyfrową przewagę.
Ostatnią szarżę gospodarze przeprowadzili na początku czwartej kwarty, kiedy to dwa razy z rzędu celnymi trójkami popisali się Grzegorz Arabas i Jefferson. Wtedy słupscy koszykarze jakby wrzucili na chwilę wyższy bieg, który wcześniej był przez nich oszczędzany. W ciągu kilku minut Czarni zanotowali serię punktową 13:2, grając nie tylko efektywnie, ale i bardzo efektownie. Mimo walecznej i ambitnej postawy Kotwicy kołobrzeżanie musieli pogodzić się z przegraną kilka minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego. Szczególnie zaskakujące może być to, że Energa Czarni wysoko pokonali swoich rywali, zdobywając ponad 80 punktów, niemal zupełnie nie korzystając z możliwości oddawania rzutów z dystansu. Koszykarze ze Słupska w całym meczu próbowali zaledwie sześciokrotnie zdobyć punkty zza łuku, ale w tym czasie zdeklasowali przeciwników w ilości punktów zdobytych spod samego kosza - aż 50 do 28.
ďż˝rďż˝dďż˝o: www.energa-czarni.pl, własne
relacjďż˝ dodaďż˝: tasia |
|