Podtrzymać wyjazdową passę także we własnej hali
Stargardzka Spójnia po trzech kolejnych wyjazdowych grach wraca do własnej hali by zmierzyć z UMKS Kielce. Od fatalnej porażki przed własną publicznością 15 stycznia br z Sokołem Łańcut wiele się zmieniło. Biało-bordowi mimo, że m. in. grali u trzeciej drużyny ligi zanotowali passę trzech kolejnych wygranych, dzięki temu wrócili na właściwe tory i zajmują ósmą, dającą awans do play-off lokatę. Nie wolno na tym poprzestawać bowiem w środku tabeli panuje niesamowity ścisk. Między czwartym w tabeli MOSiR-em Krosno a dwunastym AZS-em Radex Szczecin jest zaledwie trzy punkty różnicy.
Co ciekawe ostatnie zwycięstwa Spójni przełożyły się zmianami w pierwszej piątce jakich dokonał Ireneusz Purwiniecki. Z pierwszej piątki wypadł ... najlepszy strzelec zespołu a także jeden z najlepszych ligi Tomasz Stępień. Zmiana ta nie jest jednak karą a zagraniem taktycznym. Rzucający Spójni nadal spędza na boisku niemal najwięcej minut, nie zatracając swojej skuteczności.
Stargardzianie mają z UMKS Kielce rachunki do wyrównania. Mimo siedmiopunktowego prowadzenia przegrali w Kielcach. Było to zaledwie jedne z czterech zwycięstw świętokrzyskich koszykarzy. Ta kompromitująca porażka kosztowa posadę szkoleniowca Spójni Tadeusza Aleksandrowicza.
Czy gospodarze zemszczą się za tamtą porażkę i przełamią niemoc we własnej hali, w której wygrali zaledwie czterokrotnie? O tym przekonamy się wieczorem. Kielczanie mają na swoim koncie cztery porażki z rzędu, miejmy nadzieje, że obydwie drużyny podtrzymają swoje passy.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|