Pogoń liderem, kolejne gole Zielińskiego
Młodzi Portowcy objęli prowadzenie w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy. Pogoń pokonała na własnym boisku Zagłębie Lubin 3:1 (2:0) i tym samym zepchnęła lubinian z pierwszej pozycji w tabeli. Młoda Pogoń została wzmocniona czterema zawodnikami pierwszego zespołu. W pomocy od pierwszych minut zobaczyliśmy Takafumiego Akahoshiego (gol i asysta), Mateusza Szałka i Radosława Wiśniewskiego, a w napadzie zagrał Donald Djousse (asysta). Wszyscy mocno przyczynili się do zwycięstwa, ale na boisku przebywali jedynie przez pierwsze 45 minut. Spotkanie oglądało około 500 osób i można uznać, że taka frekwencja była naprawdę zadowalająca.
Od pierwszych minut na boisku zarysowywała się przewaga Pogoni, która konstruowała akcje w ciekawy sposób. Młodzi Portowcy próbowali przedrzeć się pod bramkę przeciwnika skrzydłami oraz środkiem boiska. Nie brakowało także strzałów z dystansu. Gospodarze objęli prowadzenie w 28 minucie spotkania. Po wymianie kilku podań Akahoshi krzyżakiem zagrał do wychodzącego Zielińskiego, który w sytuacji sam na sam strzelił tuż przy słupku. Zagłębie w odpowiedzi było bliskie akcji bramkowej, ale Gałach za daleko wypuścił piłkę. Sześć minut później Akahoshi bardzo ładnie uderzył z dystansu. Piłka przeleciała jednak minimalnie obok słupka. Tuż przed przerwą Portowcy podwyższyli. W pole karne z piłką wpadł Djousse, ale był nieprzepisowo powstrzymywany. Sędzia podyktował jedenastkę, którą ładnym strzałem na gola zamienił Akahoshi.
Po zmianie stron do ataku ruszyło Zagłębie, które za wszelką cenę chciało odrobić straty. Lubinianie przeprowadzili kilka groźnych akcji oskrzydlających i niewiele brakowało, by udało im się zdobyć kontaktowego gola. Uderzali Gałach, Jagiełło i Galas, ale albo strzelali niecelnie, albo dobrze bronił Rudnicki. W 69 minucie sędzia odgwizdał rzut wolny dla Zagłębia, po którym bardzo ładnym strzałem w okienko bramki uderzył Bonecki. W 79 minucie Pogoń mogła podwyższyć. Zieliński ruszył do wykopanej z własnej połowy piłki i na tyle sprytnie przyśpieszył, że minął bramkarza wychodzącego przed pole karne. Nie zdołał jednak skierować piłki do pustej bramki, gdyż w ostatniej chwili uprzedził go obrońca. Moment później groźnie było pod bramką Rudnickiego. Uderzał Gałach, ale bramkarz Pogoni z trudem sparował piłkę na rzut rożny. W końcówce oba zespoły miały swoje sytuacje, ale Portowcom udało się dowieźć korzystny rezultat. W ostatniej akcji Zieliński wbił piłkę do pustej bramki po dośrodkowaniu z prawej strony. Dla napastnika Dumy Pomorza był to już 9 gol w tym sezonie (w pięciu rozegranych meczach).
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|