Cenna wygrana z Olimpią/Beskid
W spotkaniu 2. kolejki PGNiG Superligi Kobiet nie doszło do kolejnej niespodzianki. Tym razem piłkarki ręczne Pogoni Baltica wygrały w Nowym Sączu 27:19 (12:9). Jedynie sam początek meczu w wykonaniu szczecinianek nie był udany, ale z upływem czasu przyjezdne grały co raz pewniej i efektywniej.
Między 9. a 14. minutą Pogoń zdobyła aż 5 bramek z rzędu. Dwie zdobyła obrotowa Monika Stachowska. Co prawda dwie minuty później był już remis po 5, ale kolejna seria celnych trafień pozbawiła gospodynie złudzeń, kto w tym meczu jest lepszą drużyną.
Strzelanie w pierwszej połowie zakończyła kapitan portowej siódemki Monika Głowińska, dla której była to 4 bramka. Pogoń dzięki swojej dobrej postawie w ataku zeszła na przerwę z bagażem 3 goli przewagi.
Drugie pół godziny meczu to już dominacja jednej drużyny - podopiecznych Dariusza Molskiego. Miejscowe szczypiornistki Olimpii/Beskidu nie były w stanie przeciwstawić się dobrze dysponowanemu rywalowi. Brak pomysłu na grę był bardzo wyraźny, niedokładność podań aż raziła po oczach, natomiast postawa obronna pozostawiała wiele do życzenia. Pogoń w tym czasie grała na luzie, wykorzystywała błędy przeciwniczek i sukcesywnie dorzucała kolejne bramki. Pierwsze skrzypce w tym fragmencie meczu grały wspomniana wcześniej Głowińska oraz skrzydłowa Katarzyna Sabała, która w odstępie 10 minut aż 4-krotnie znajdowała sposób na nowosądecką bramkarkę. W ostatnich minutach zawodów przypomniała o sobie również druga skrzydłowa Katarzyna Pasternak, która swój występ okrasiła 5 trafieniami. Na dwie minuty przed końcem spotkania o czas poprosił jeszcze Molski, zespół ze sztabem trenerskim zgrupował się na parkiecie i w kółku drużyna Pogoni Baltica cieszyła się już z zasłużonego zwycięstwa. Bezradność miejscowych i przewaga dziewięciu bramek pozwalała na taki nietypowy pokaz własnej siły.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/sportowefakty.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|