Flota lepsza od Pogoni
W spotkaniu charytatywnym, które rozegrane zostało na Stadionie Miejskim w Goleniowie, pierwszoligowa Flota Świnoujście pokonała beniaminka ekstraklasy Pogoń Szczecin 2:1. Dwie najlepsze drużyny województwa zachodniopomorskiego przyciągnęły na trybuny goleniowskiego obiektu komplet widzów, pojawiły się również dwie grupki najzagorzalszych kibiców obu drużyn, choć bardziej widoczna była z pewnością ta ze Szczecina. Głównym celem spotkania była zbiórka pieniędzy dla chorego na nowotwór, wieloletniego piłkarza i działacza Iny Goleniów Pana Sławomira Ksepko. Choć dokładnych kwot jeszcze nikt nie zna, wiadomo, że zbiórka przerosła najśmielsze oczekiwania, a nadal na licytację nie zostały wystawione wszystkie otrzymane przedmioty.
Spotkanie Dumy Pomorza z Królową Województwa Zachodniopomorskiego było w Goleniowie świętem. Na trybunach próżno było szukać wolnych miejsc, sporo działo się też na murawie obiektu goleniowskiej Iny. Obie jedenastki na murawę wyprowadzili młodzi adepci dwóch szkółek piłkarskich, Iny Goleniów oraz Mariusza Kurasa. Przed rozpoczęciem meczu, na środku boiska podziękowano również za wiele lat występów w barwach Iny stoperowi klubu Marcinowi Winiarskiemu.
Początek czwartkowego spotkania nie stał na najwyższym poziomie. Widać było, że zawodnicy Pogoni dopiero zakończyli treningi siłowe i brakowało im świeżości. Flota początkowo również nie próbowała atakować, dlatego też w pierwszym kwadransie dominowała gra w środku pola. Nieliczne akcje Portowcy przeprowadzali prawą stroną, gdzie swoich sił próbowali Peter Hricko i Adrian Budka, jednak brakowało dokładności. Najgroźniejszą akcję pierwszej połowy Pogoń przeprowadziła w 20 minucie. Po dośrodkowaniu Roberta Kolendowicza głową uderzał Takafumi Akahoshi, jednak piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę. Kilka minut później dobrą okazję miał jeszcze Robert Kolendowicz, jednak jego strzał minimalnie minął słupek bramki strzeżonej przez Grzegorza Kasprzika. W końcówce pierwszej połowy groźniej zaatakowali świnoujścianie. Najpierw po stracie piłki w środku pola, minimalnie niecelnie na bramkę Radosława Janukiewicza uderzał Krzysztof Bodziony, a chwilę później akcję zawodnika Floty tuż przed polem karnym nieprzepisowo powstrzymał Maciej Dąbrowski, za co obejrzał jedyną w tym meczu żółtą kartkę. Po zmianie stron niespodziewanie sytuację na murawie zaczęli kontrolować pierwszoligowcy. Po błędach obrony swoje okazje mieli Bartosz Śpiączka i Bartłomiej Niedziela, jednak obaj nie potrafili umieścić piłki w bramce. W 66 minucie padłą pierwsza bramka spotkania. Z prawej strony dośrodkowywał Edi Andradina, a na krótkim słupku najwyżej wyskoczył Donald Djousse i otworzył wynik spotkania. Radość Portowców nie trwała jednak długo. W 72 minucie po błędzie Przemysława Pietruszki, strzałem z pola karnego do remisu doprowadza Bartosz Śpiączka. W końcówce spotkania to Flota częściej przebywała na połowie przeciwników, kilkukrotnie zagrażając bramce strzeżonej przez Bartosza Fabiniaka. W 84 minucie wynik spotkania został ustalony. W środku pola piłkę stracił Edi Andradina, Ensar Arifović widząc wysuniętego z bramki Fabiniaka zdecydował się na techniczne uderzenie z 40 metrów. Piłka przeleciała nad bramkarzem Pogoni i wpadła do bramki. Flota Świnoujście wygrała swój ostatni mecz kontrolny przez zbliżającymi się spotkaniami o punkty. W środę drużyna ze Świnoujścia uda się do Zdzieszowic, na mecz pucharu Polski z tamtejszym Ruchem. Również Pogoń zagra na tym etapie rozgrywek pucharowych, w środę uda się na mecz wyjazdowy z Olimpią Grudziądz.
ďż˝rďż˝dďż˝o: Własne
relacjďż˝ dodaďż˝: WpV |
|