Pogrom w Toruniu
![]()
Jednak niedługo później kolejna seria ofensywna Mustangów zakończyła się kolejnym touchdownem. Tym razem dobre podanie Hoffmana na 6 punktów zamienił Krzysztof Siudziński. Gospodarze wyszli na pierwsze w tym meczu prowadzanie. Nie oddali go już do samego końca spotkania.
Po przerwie dominacja płocczan była niepodważalna. Ozdobą całego meczu była akcja biegowa bardzo szybkiego Hoffmana, który pokonał z piłką aż 72 jardy. Dzięki tej akcji Mustangi prowadziły dwoma przyłożeniami. Efektownego biegu pozazdrościł Hoffmanowi running back Marcin Malesa, który wniósł piłkę w pole punktowe rywali po 37-jardowym sprincie. W drugiej połowie gospodarze regularnie zaskakiwali rywali krótkimi wykopami. Często udawało im się odzyskać piłkę nie pozwalając pojawić się na boisku formacji ataku szczecinian. W ostatniej kwarcie jeszcze dwa razy gospodarze niedzielnego meczu powiększali wynik. Przyłożenie biegowe zdobył Łukasz Pietrzak a podaniowe niegdysiejszy rozgrywający Maciej Łebkowski, który został obsłużony przez niedawno zakontraktowanego Amerykanina. Ostatnie słowo należało jednak do Husarii, która zdobyła punkty w niecodziennych okolicznościach. Próba podwyższenia za jeden punkt w wykonaniu formacji specjalnej gospodarzy została zablokowana. Piłkę podniósł doświadczony gracz trzeciej linii obrony Paweł Miziński. Pokonał z nią prawie całą długość boiska zdobywając dla Husarii ostatnie dwa punkty. Mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem Mustangów 44:9. Już za niespełna dwa tygodnie płocczanie pojadą do Białegostoku by powalczyć o awans do półfinału. 7-punktowa porażka w pierwszym starciu z Lowlanders powoduje to, że promocja do play-off będzie możliwa tylko w przypadku gdy Mustangi pokonają rywali ośmioma oczkami. - Niestety nie mam za wiele do powiedzenia. Na pewno był to nasz najgorszy mecz od kilku sezonów - skwitował Piotr Krakowski, trener Husarii Szczecin. - Myślę, że spory wpływ na wynik meczu miała nasza słaba dyspozycja psychiczna. Przegraliśmy ten mecz mentalnie. Co nie zmienia faktu, że gospodarze zagrali dzisiaj bardzo dobrze - dodał Krakowski. Najlepszym zawodnikiem na boisku był rozgrywający Zachary Hoffman, który pewnie prowadził grę i popisywał się świetnymi podaniami. Z dobrej strony pokazał się również Marcin Malesa. Mimo dosyć dużych rozmiarów porażki, w zespole Husarii, na wyróżnienie zasłużył Piotr Roszak. Dzięki jego dobrej grze w defensywie, porażka nie była jeszcze bardziej druzgocąca. Z kolei w formacji ofensywnej, z dobrej strony pokazał się Mateusz Dubicki, który od niedawna występuje na pozycji rozgrywającego i widać, że ma do tego predyspozycje. W swoim ostatnim meczu ligowym w tym roku, 8 lipca Husaria zagra na wyjeździe ze zwycięzcą Grupy Północnej, drużyną Warsaw Spartans. Dzień wcześniej, 7 lipca Mustangi zagrają w Białymstoku z Lowlanders. Spotkanie to zdecyduje o tym, która z tych drużyn awansuje do play-off. Mustangs Płock - Husaria Szczecin 44: 9 (0:0, 12:7, 18:0, 14:2) II kwarta 0:7 przyłożenie Miłosza Sokołowskiego po 11-jardowej akcji po podaniu Mateusza Dubickiego (podwyższenie za jeden punkt Przemysław Adamus) 6:7 przyłożenie Zacharego Hoffmana po 1-jardowej akcji biegowej 12:7 przyłożenie Krzysztofa Siudzińskiego po 11-jardowej akcji po podaniu Zacharego Hoffmana III kwarta 20:7 przyłożenie Zacharego Hoffmana po 72-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Sławomir Subocz po podania Zacharego Hoffmana) 28:7 przyłożenie Marcina Malesy po 37-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Damian Gujgo po podaniu Zacharego Hoffmana) IV kwarta 36:7 przyłożenie Łukasza Pietrzaka po 2-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Mateusz Skotak po podaniu Zacharego Hoffmana) 44:7 przyłożenie Macieja Łebkowskiego po 27-jardowej akcji po podaniu Zacharego Hoffmana 44:9 dwa punkty dla Husarii po 90-jardowej akcji powrotnej Pawła Mizińskiego po zablokowaniu próby podwyższenia za jeden punkt w wykonaniu Mustangs Mecz obejrzało 150 widzów.
�r�d�o: http://www.plfa.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|