Porażka z Kociewskimi Diabłami
Porażką 65:85 zakończył się mecz pomiędzy Kotwicą Kołobrzeg a Polpharmą w Starogardzie Gdańskim. Najskuteczniejszym zawodnikiem gospodarzy był Grzegorz Arabas, który zdobył dziewiętnaście punktów. Przyjezdni na początku spotkania prowadzili 6:0, dzięki wykorzystaniu błędów miejscowych i złych decyzji w ofensywie Brandona Hazzarda. Kołobrzeżanie jednak nie grali bezbłędnie, potrafili te sytuację wykorzystać koszykarze Wojciecha Kamińskiego, którzy wyszli na prowadzenie 13:12 w pierwszej ćwiartce pojedynku. w ekipie przyjezdnych bardzo dobrze radził sobie Demetrius Brown, nie potrafili zatrzymać go Adam Metelski i Daniel Wall.
Dzięki akcjom Hazzarda miejscowi utrzymywali się w grze. W drugiej części środowej rywalizacji bardzo dobrze w strefie grała defensywa Polpharmy. W ataku swoją przydatność pokazywał Michael Hicks, za sprawą jego 'trójki' starogardzki team prowadził 34:28. W zespole trenera Mrożka szwankowała skuteczność w rzutach z dystansu. Lepsze efekty przyniosło mijanie obrońców, co dało akcje 2+1. Mimo tego Kociewskie Diabły opanowały i kontrolowały sytuację, a po trafieniu Hazzarda było już 45:36.
Po przerwie miejscowi nadal utrzymywali dobry rytm w swojej grze, co dało nawet prowadzenie 60:43. W zespole znad morza zdobywanie punktów na swoje barki wziął Demetrius Brown, a następnie także Łukasz Wichniarz. Było to jednak o wiele za mało na dobrze grających starogardzian. W czwartej ćwiartce miejscowi sympatycy bali się powtórki z ostatniego spotkania w Kołobrzegu, jednak tym razem biało-niebiescy nie powtórzyli tamtej sytuacji. Kołobrzeżanie zmniejszyli swoją stratę jedynie do trzynastu oczek, co nie zagroziło jednak miejscowym. Ostatecznie gospodarze wygrali 85:65. - Ciężko poskładać myśli. Nie może być tak, że tylko dwóch zawodników dominuje w naszym zespole. Ciężko cokolwiek ugrać, jeżeli tak jest. Do tego po raz kolejny dochodzą błędy w obronie, ponieważ niektórzy zawodnicy, jak im w ataku nie idzie, to spuszczają głowy. Nie robią tego, co powinni, czyli jeszcze bardziej się mobilizować, po to, żeby spróbować piłkę obronić. Dochodzi to tego słaba skuteczność. Jednak to błędy w obronie są główną przyczyną porażki - powiedział dla plk.pl trener Kotwicy Tomasz Mrożek.
ďż˝rďż˝dďż˝o: plk.pl/Wojciech Kłos/własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|