Siostry Sinki podzieliły się bramkami
Dzięki dwóm bramkom sióstr Sinek, Pogoń Women pokonała walczący o utrzymanie AZS Biała Podlaska 2:0.
Pierwsza połowa spotkania to istna droga przez mękę dla piłkarek Mariusza Misiury. Mnożące się niedokładne podania zamieniały się w straty, a - przede wszystkim - akcji ofensywnych było jak na lekarstwo. Drugie 45 minut to już żwawsze tempo, głównie w wykonaniu granatowo-bordowych. I już pierwsza minuta po przerwie przyniosła gola dla szczecinianek. - W przerwie trener zmienił lekko ustawienie zespołu i od razu zaowocowało to bramką - komentuje Joanna Pałaszewska, kapitan szczecińskiego zespołu. Na zdj. Rumuńskie gwiazdy Pogoni - Moni i Suzi Sinki. Dla tej drugiej było to już 11. trafienie w tym sezonie.
W środku pola piłkę przechwytuje Patrycja Balcerzak, przerzuca na lewą stronę do Joli Siwińskiej, ta bez namysłu dośrodkowuje w pole karne, a akcję celnym strzałem - po szeregu kiksów obrończyń AZS-u - kończy Monika Sinka. Trafienie na 2:0 to konstruktywna akcja całego zespołu. Emilia Zdunek prostopadle zagrywa do Zsuzsanny Sinki, która pewnie pokonuje golkiperkę drużyny trenera Marcina Kasprowicza. Pogoń mogła ustrzelić jeszcze trzecią bramkę, ale nie wykorzystała chociażby jednej z trzech stuprocentowych sytuacji.
- W drugiej połowie działałyśmy jak rozpędzająca się maszyna. Po części dlatego na boisku miała okazję wystąpić młoda Jola Kowalik, z czego osobiście się cieszę - przyznała Pałaszewska. Tym samym PW zapewniły sobie 4. miejsce na koniec sezonu. Pogoń: Piotrowska, Sinka M., Kasperska, Proposina (78' Żyła), Pałaszewska, Barlage, Balcerzak, Siwińska, Zdunek, Sinka Z. (Kowalik J.)
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / women.pogonszczecin.info
relacjďż˝ dodaďż˝: szlemiel |