Zdemolowały polkowiczanki
O sobotnim rywalu Pogoni Baltica Szczecin, czyli o najsłabszej ekipie w całej stawce Superligi - Finepharmie Polkowice można powiedzieć jedynie tyle, że przyjechał do Szczecina. Przyjechał, dostał solidne lanie i pojechał. Sztab szkoleniowy, zresztą bardzo słusznie potraktował te zawody jako doskonały materiał szkoleniowy.
Na parkiecie od pierwszego gwizdka sędziów wśród gospodyń pojawiły się zawodniczki, które grały stosunkowo mało w poprzednich spotkaniach. W pierwszej siódemce wybiegły m.in. Anna Rostankowska, Agata Szymczak czy Adriana Gryglicka.
Siła drużyny nie była jednak przez to ani na moment słabsza. Już w 14. minucie po celnym rzucie pierwszej z wymienionych stało się jasne, że ten mecz zakończy się pogromem polkowiczanek. Dobra postawa w bramce od samego początku Izabeli Yilmaz okazała się dodatkowym gwoździem do trumny dla zespołu gości. Pozytywnie na rozegraniu pokazała się Hanna Yashchuk. Jej rzut w 26. minucie wyprowadził szczecińską ekipę na 11-bramkowe prowadzenie. Strzelanie w pierwszych 30 minutach zakończyła Gryglicka, która w całym spotkaniu zanotowała aż 7 trafień.
W drugiej połowie było bardzo podobnie. Gdyby nie słabsza skuteczność to mógł zostać pobity w Szczecinie rekord zdobytych bramek w stosunku do bramek straconych. To co było nakreślone w szatni wyjaśnił opiekun szczecinianek. - Chodziło o utrzymanie stylu grania, ćwiczenie gry obronnej i wyjście do kontry. Akurat na tym zespole można to było potrenować. Dziewczyny to realizowały, w drugiej połowie było jednak gorzej ze skutecznością rzutową. Chciały zagrać troszkę pod publiczkę. Przez to też ta ocena trochę spadła. To jest jednak zrozumiałe. Bramki zdobywane seriami jeszcze bardziej zniechęciły przyjezdne do podjęcia jakiejkolwiek walki w tym meczu. Trener Nowakowski od samego początku drugich 30 minut desygnował do gry Martynę Huczko, która powróciła do zespołu po kontuzji łokcia oraz Annę Cegłowską. W 45. minucie po rzucie z dystansu Natalii Kuryanovich Pogoń osiągnęła najwyższą, bo już 20-bramkową przewagę. Strzelanie zakończyła skrzydłowa Huczko.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|