Kotwica przegrała w Poznaniu
![]() ![]()
Żadna z ekip nie potrafiła przejąć inicjatywy w środowym pojedynku. Dzięki błędom defensywy poznaniaków Kotwica za sprawą trafień Brandweina oraz Dziduszki na piętnastominutową przerwę schodziła z prowadzeniem jednym punktem. Na początku trzeciej kwarty mogło się wydawać, że walka punkt za punkt będzie wciąż trwała. Dla Czarodziejów z Wydm trafiał z półdystansu Demetrius Brown. Dzięki temu przyjezdni wyszli na prowadzenie trzema oczkami (41:38). - W trzeciej kwarcie coś się zacięło i zagraliśmy w niej katastrofalnie. Nie potrafię powiedzieć dlaczego przestaliśmy bronić pick'n'rolle i wracać do obrony. Trzecia kwarta była absolutnie kluczowa - powiedział dla plk.pl po spotkaniu skrzydłowy Kotwicy Łukasz Diduszko.
Gospodarze jednak nie poddali się i zaczęli grać swoje. Punkty dla PBG Basket zaczął zdobywać Aleksander Lichodzijewski. Na pięć minut przed końcem trzeciej odsłony poznaniacy wyszli na prowadzenie 47:41. Podopieczni Tomasza Mrożka nie potrafili przedrzeć się przez agresywnie grającą defensywę koszykarzy prowadzonych przez trenera Bogicevicia. Łukasz Wichniarz zatracił skuteczność, a Darell Hariss nie mógł się odnaleźć na parkiecie. Bardzo ważne okazały się dwie ostatnie minuty trzeciej ćwiartki, kiedy to PBG prowadził jedynie czterema oczkami. Zespołowe akcje teamu ze stolicy Wielkopolski spowodowały, że ich przewaga wzrosła do dziesięciu punktów, a kołobrzeżanie nie byli w stanie straty tej odrobić. Ostatecznie wygrała drużyna z Poznania, która na parkiecie pokonała Kotwicę 77:66.
ďż˝rďż˝dďż˝o: plk.pl/Maciej Szulejewski/własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|