Pogrom w Węgorzynie
Mecz pomiędzy zespołami z dolnych rejonów tabeli dawał jednym i drugim 'odskok' od strefy spadkowej, zaś w przypadku zwycięstwa zespołu Sparty Węgorzyno, pewne już utrzymanie w tej klasie rozgrywkowej. W 2 minucie niewiele do znalezienia się w sytuacji sam na sam zabrakło Andrzejowi Wilczyńskiemu. W 7 minucie strzał z rzutu wolnego w wykonaniu Krystiana Cieplaka odbił przed siebie bramkarz gości. Cztery minuty później padł pierwszy i najładniejszy gol. Artur Samal otrzymał futbolówkę przed polem karnym, uderzył mocno w samo okienko, czym wprawił w radość samego siebie i niewielką rzeszę kibiców. Trzy minuty później uderzenie Samala wymusiło na bramkarzu z Łożnicy interwencję w postaci odbicia do boku, gdzie czyhał Dawid Bidny, który bez problemów podwyższył wynik spotkania. W 18 minucie akcję prawą flanką przeprowadzają goście. Strzał z prawej strony przelatuje nad poprzeczką bramki Przemysława Norycy.
Łatwość akcji ofensywnych była tak duża, iż w 19 minucie sam Noryca mógł zaliczyć asystę. Do przelatującej przez pole karne futbolówki pierwszy doszedł Jarosław Konieczny, który uderzył mocno i niecelnie. W 20 minucie kolejny rzut wolny w wykonaniu Cieplaka zakończył się podobnie jak ten z minuty 7. W 24 minucie drugą okazję mieli goście, jednak uderzenie napastnika Orła było zbyt proste do obrony. W 26 minucie na lewej stronie z zawodnikami Orła 'zabawili' się Krzysztof Śmierzchalski oraz Dawid Bidny w efekcie czego ten drugi zdobył trzeciego gola dla swojego zespołu.
W 28 minucie kolejny raz goście stanęli przed szansą, na zdobycie honorowej bramki, ale i tym razem podobnie jak poprzednio było to bardziej podanie aniżeli strzał. W 33 minucie futbolówkę przed polem karnym otrzymał Śmierzchalski. Uderzył mocno 'po krótkim rogu', podwyższając tym samym na 4:0. W 37 minucie bliski wpisania się na listę strzelców był Cieplak, który uderzył mocno piłkę ale i też niecelnie. Jeszcze przed przerwą jedną okazję mieli przyjezdni, po strzale głową piłka minęła światło bramki. Na drugą odsłonę meczu nasi zawodnicy wyszli rozprężeni oddając rywalom więcej pola do gry. W 49 minucie strzał zza lini pola karnego, odprowadził wzrokiem Noryca. 120 sekund później napastnik przyjezdnych przegrał pojedynek z Ryszardem Jarzyną i pomagającym mu Norycą. W 55 minucie ładną akcję rozprowadził Śmierzchalski z Bidnym jednak w polu karnym żaden z zawodników nie był w stanie oddać skutecznego strzału. 57 minuta to rzut wolny i niecelny strzał głową w wykonaniu zawodnika Orła Łożnica. W 62 minucie akcja prawą stroną i strzał ze środka pola karnego w wykonaniu Samala była bliska powodzenia. Radość została przełożona tylko o minuę. W 63 minucie dokładne podanie Adama Klubikowskiego z głębi pola do wbiegającego Samala, 'wyłożenie' piłki Cieplakowi, który z kilku metrów dopełnił formalności. Trzy minuty później padł kolejny gol. Swój dobry występ przypieczętował Dawid Bidny, który ustrzelił nieklasycznego hat-tricka, zdobywając bramkę na 6:0. W 68 minucie powinien paść siódmy gol, jednak zbyt długo zwlekał Artur Samal w efekcie czego nie było ani strzału ani podania. W 72 minucie w polu karnym gości skutecznie odebrał piłkę Leszek Radziejewski, oddał strzał minimalnie niecelny. W 78 padł ostatni gol w tym spotkaniu. Strzał z dwóch metrów w wykonaniu Daniela Romańczyka odbił się od poprzeczki, bramkarza gości i wpadł do bramki. Cała akcja zainicjowana została na prawej stronie. W 85 minucie akcje celnym strzałem zakończył Andrzej Wilczyński. W 90 minucie piłka w polu karnym gości 'wyłuskał' Bidny. Zagrał w pole karne skąd po raz drugi tego popołudnia mocno i niewiele niecelnie uderzał Cieplak. W doliczonym czasie gry strzał z rzutu wolnego w wykonaniu Grzegorza Ciołka niewiele przeleciał nad poprzeczką. Po tej akcji arbiter spotkania podziękował piłkarzom za grę.
�r�d�o: spartawegorzyno.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: sparta6 |
|