Emocje tylko po przerwie
![]()
Drugie trzy kwadranse przyniosły koszalińskim kibicom dużo więcej emocji. W miejsce Norberta Dondery na murawie pojawił się ofensywny pomocnik rodem z Japonii Kosuke Ikegami, na prawą stronę defensywy powędrował Marcin Ignaszewski, a gra gwardzistów ożywiła miejscową publiczność. Już dziesięć minut po przerwie, po akcji Ikegamiego i Nowackiego, piłka dotarła na prawe skrzydło do Wojciechowskiego, który mocno dośrodkował, a z pięciu metrów futbolówkę do siatki wpakował Jacek Magdziński. Boiskowe poczynania gospodarzy nabrały jeszcze szybszego tempa. Na placu gry pojawili się Damian Miętek oraz Leszek Pazdur, którzy zastąpili Więckowskiego i Wojciechowskiego. W 65 minucie po akcji wprowadzonej dwójki, w dobrej sytuacji wprost w Tułowieckiego uderzył naciskany przez obrońcę Pazdur.
Pięć minut później gwardziści objęli prowadzenie. Z lewej strony pola karnego pomiędzy defensorami Cartusii zatańczył z piłką Ikegami, wycofał ją do Nowackiego, a akcję celnym strzałem wykończył Magdziński. Napastnik gospodarzy znalazł się jeszcze w dwóch dobrych sytuacjach do zdobycia gola, ale za każdym razem skutecznie powstrzymywali go obrońcy zespołu z Kaszub. W 82 minucie ponownie ze znakomitej strony pokazał się Ikegami. Japończyk wbiegł z futbolówką między trzech defensorów i mocnym strzałem z ostrego kąta zmusił do wzmożonego wysiłku Tułowieckiego. Mimo dość dużej przewagi gospodarzy, zawodnicy Wojciecha Megiera musieli mieć się na baczności. Gracze z Kartuz szukali swojej szansy w szybkich kontrach, po których wywalczali wiele stałych fragmentów gry. Do takich należał między innymi strzał z rzutu wolnego Arkadiusza Kordyla, po którym piłka minęła słupek bramki Rzepeckiego. Do końcowego gwizdka rezultat nie uległ już zmianie i Gwardia wygrała trzeci kolejny mecz, ogrywając Cartusię Kartuzy 2:1.
�r�d�o: gwardia-koszalin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: BABol |
|