Porażka Sparty Węgorzyno na początek
Inauguracja rundy wiosennej w wykonaniu piłkarzy Sparty wypadła bardzo, bardzo słabo. Przyczyn tak fatalnego startu może być kilka, jednakże z zespołem również walczącym o utrzymanie wynik w bezpośredniej konfrontacji powinien być dużo lepszy. Bardzo dobrze mecz się rozpoczął dla miejscowych. Już 3 minucie z prawej strony dokładnie dośrodkował Krzysztof Śmierzchalski w efekcie czego jego partner z ataku -Daniel Romańczyk otworzył wynik spotkania nie dając szans bramkarzowi przyjezdnych. W dziewiątej minucie strzał na rozgrzewkę dla Norycy oddają piłkarze z Mostów. Mija kolejne dziewięć minut i doskonałą okazję na podwyższenie marnuje Śmierzchalski uderzając głową nieznacznie obok słupka bramki.
W 26 minucie kolejną okazję marnuje Śmierzchalski oddając strzał z linii pola karnego wysoko nad bramką rywali. W minucie 28 goście egzekwowali rzut rożny. Uderzoną piłkę w kierunku do bramki nieudaną interwencją skierował do bramki Norycy, Leszek Radziejewski. W 32 minucie po raz kolejny Krzysiek Śmierzchalski nie wykorzystał dobrego dośrodkowania w efekcie czego jego strzał był po prostu niecelny. W 37 minucie zrobiło się 2:1 dla gości. To efekt wykonania rzutu wolnego z około 20 metrów. Futbolówka przeszła między zawodnikami tworzącymi mur, mastępnie odbiła się od słupka w efekcie czego zawodnik Promienia z bliskiej odległości zdobył bramkę.
Tuż przed przerwą drugą bramkę zdobył Śmierzchalski jednak rezerwowy sędzia liniowy dopatrzył się pozycji spalonej. Druga część spotkania była już znacznie gorsza, co było widać z minuty na minutę. W 62 minucie z kontrą wyszli goście w efekcie której przed stratą trzeciej bramki zespół uratowała interwencja Norycy. Minutę później bliski do doprowadzenia do remisu był Śmierzchalski a chwilę później Krystian Cieplak. W 73 minucie strzałem w dłuższy róg próbował wyrównać stan meczu Romańczyk jednak bez efektu. W 78 minucie 'sam na sam' z bramkarzem wyszedł Jarosław Konieczny i....praktycznie podał piłkę do bramkarza. W 82 minucie miała miejsce akcja podsumowująca grę obrony węgorzyńskiej Sparty. Zagrana na lewą stronę piłka została płasko odegrana do środka do wbiegającego zawodnika gości, który mocnym strzałem zdobył trzecią bramkę. Bramka na 4:1 padła w doliczonym czasie gry. Zawodnicy Promienia zdobyli ją z rzutu rożnego, przy biernej postawie zawodników stojących w polu bramkowym.
�r�d�o: www.spartawegorzyno.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Trezegool |
|