Jedą do wicelidera
W piątej kolejce podopieczni Gerarda Juszczaka po raz pierwszy w tym sezonie udadzą się na Śląsk, by zagrać z tyskim GKS-em.
Ubiegły sezon był dla tyszan kiepski. Podopieczni Grzegorza Morkisa niestety zajęli miejsce spadkowe na koniec rozgrywek i powoli żegnali się z ekstraklasą futsalu. Rozstanie trwało bardzo krótko. Różne zmiany, zawirowania i problemy innych zespołów sprawiły, że dla GKS-u otworzyła się szansa na pozostanie w gronie najlepszych. Ostatecznie to się udało i tyski zespół pozostał w gronie najlepszych polskich klubów.
Początek trwającego sezonu w wykonaniu podopiecznych Grzegorza Morkisa jest, przynajmniej dotąd, mocno zaskakujący. Zespół, w którym nie doszło latem do wielkich zmian, od pierwszych kolejek notuje bardzo dobre wyniki.
A nie zaczęło się różowo. W pierwszej kolejce tyszanie przegrali na wyjeździe z mocno reklamowanym Marwicie Toruń 3:4. Od drugiego meczu zaczęła się zwycięska seria zespołu, która trwa do dziś. GKS wygrał kolejne trzy spotkania: z TPH Polkowice (1:0, u siebie), z Cleareksem Chorzów (3:2, u siebie) oraz z Akademią FC Pniewy (3:1, na wyjeździe). Duży podziw wzbudziło szczególnie ostatnie zwycięstwo nad aktualnym Mistrzem Polski. Przed wyjazdem do Wielkopolski nikt nie wróżył futsalistom GKS-u choćby punktu, tymczasem to właśnie goście okazali się lepsi. Bardzo dobry mecz w bramce rozegrał doświadczony Zbigniew Modrzik, którego portal futsal-info.pl wybrał graczem poprzedniej kolejki. Przebudziła się z kolei Pogoń '04, która po dwóch porażkach na początek sezonu zaczęła punktować. Najpierw był cenny remis w Toruniu (1:1 w Marwitu). Z drugiej strony, po tym spotkaniu pozostał duży niedosyt, gdyż szczecinianie byli w tym pojedynku zdecydowanie lepszym zespołem. Tydzień później przyszło pierwsze zwycięstwo - Pogoń '04 pewnie i bezapelacyjnie wygrała z TPH Polkowice aż 5:0. Trener Gerard Juszczak wciąż musi zmagać się z problemami zdrowotnymi. Jeśli dodamy do tego, że kadra nie jest szeroka, to możemy zauważyć, że szkoleniowiec nie ma łatwo. Przez najbliższych kilka tygodni zagrać nie będzie mógł Łukasz Tubacki, u którego niezbędny okazał się zabieg. Do zdrowia powoli wraca za to Douglas. Szczególnie starsi szczecińscy zawodnicy Pogoni '04, tacy jak Łukasz Żebrowski, Mateusz Lewandowski i Dominik Kubrak dobrze wspominają Tychy, gdyż to właśnie tam Pogoń '04 odniosła kilka lat temu pierwsze w historii wyjazdowe zwycięstwo w ekstraklasie futsalu. Mimo tego w futsalowym środowisku panuje zgodna ocena co do tego, że w Tychach gra się trudno i niewygodnie. Liczymy, że szczecinianie powalczą o korzystny rezultat!
�r�d�o: pogon04.szczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Boskienrike |
|