Passa przerwana
![]()
W dalszej części gry koszalinianie wciąż skutecznie ograniczali poczynania Waltera Hodge'a, ale ciężar gry wzięli na siebie m.in. Kamil Chanas i Piotr Stelmach, którzy rozegrali najlepszy mecz w tym sezonie. Prawdziwym liderem zielonogórzan był jednak Gani Lawal, który brylował na obu deskach, a w ataku grał ze stuprocentową skutecznością. Próbował przeciwstawiać mu się Marko Lekić, dla którego był to najlepszy mecz w barwach Akademików. Jednak i on nie był w stanie rywalizować z Amerykaninem o zbiórki. - To jest właśnie siła drużyny z Zielonej Góry. Gdy Walter Hodge nie gra zbyt dobrze, to lepiej radzi sobie inni - komentował po meczu Tomasz Herkt
Przegrywający AZS kilkakrotnie przywracał do gry rzutami zza linii 6,75 m Igor Milicić, jednak koszalinianom nie udało się wyjść na prowadzenie. Ilekroć dochodzili Zastal na kilka punktów, tamci natychmiast odskakiwali. Tak było do samego końca, dlatego w ostatniej minucie Akademicy regularnie faulowali przyjezdnych. Niestety, ci nie mylili się z linii rzutów wolnych i straty nie udało się zmniejszyć. Ostatecznie mecz zakończył się ośmiopunktowym zwycięstwem Zastalu. Na uwagę zasługuje debiut w barwach AZS Koszain Stefhona Hannah. Po kilku chaotycznych akcjach na początku, Amerykanin stopniowo się rozkręcał i zdążył pokazać kibicom próbkę swoich umiejętności. Zwłaszcza umiejętnego czytania gry, dużej szybkości i przebojowości.
�r�d�o: azs.koszalin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Boskienrike |
|