Silesia bez szans w starciu z Chemikiem
![]() Patrząc na miejsca obu zespołów, śmiało można było zakładać, że 'chemiczne' do Mysłowic jechały po trzy punkty. Jak się można było przekonać po meczu, też tak się stało, jednak mysłowicko-chorzowska ekipa udowodniła już, że na własnym boisku potrafi być groźna dla każdego. W tym sezonie przekonać się o tym mogły zespoły z Murowanej Gośliny i Ostrowca Św., które na ze Ślązaczkami podzieliły się punktami. W mecz lepiej weszły miejscowe, które już na początku pierwszego seta objęły dwupunktowe prowadzenie, utrzymując je do stanu 8:6. Wówczas silesianki zupełnie stanęły w miejsce, a punkty zaczęły zdobywać tylko przyjezdne (11:8).
Od tego momentu inicjatywę przejęły policzanki, jednak gra po obu stronach siatki zaczęła falować. Podopieczne Sebastiana Michalak potrafiły zbliżyć się do rywalek na dwa oczka (12:14, 15:17), by po chwili oddać pole drużynie Chemika (13:17, 15:19). W końcówce premierowej odsłony meczu punkty zdobywały jedynie 'chemiczne' wygrywając 25:20.
Pierwsze akcje drugiej odsłony meczu nie zapowiadały, że ten set będzie tak jednostronny. Oba zespoły szły łeb w łeb na przemian zmieniając się na prowadzeniu. Dopiero przy stanie 10:9 dla Chemika, tradycyjnie już w miejscu stanął zespół Silesii oddając osiem piłek z rzędu! (18:10). Rozpędzone siatkarki Mariusza Bujka dalej parły do przodu, a w pewnym momencie ich przewaga wynosiła 10 punktów (23:13). Ślązaczkom co prawda udało się zdobyć kolejne trzy oczka (16:24), ale po chwili zespół z Polic prowadził w meczu 2:0 (25:16). Przyjezdne nie zwalniały tempa nawet w trzeciej partii prowadząc 2:0. Zespół z Mysłowic i Chorzowa zdołał wyrównać (3:3), na następnie odskoczył mającym zastój rywalkom (8:5, 9:6). Reprymenda trenera Bujka mobilizująco wpłynęła na drużynę Chemika i po chwili na tablicy świetlnej ponownie był remis (10:10). Od stanu 12:10 policzanki zaczęły sukcesywnie uciekać drużynie Silesii i kiedy przy wyniku 23:17 wydawało się, że jest po meczu, emocje dopiero się zaczęły. Podopieczne trenera Michalaka rzuciły się w rozpaczliwą pogoń wyrównując przy stanie 24:24, a następnie walcząc punkt za punkt do stanu 29:29. Wówczas decydujące o zwycięstwie piłki skończyły siatkarki Chemika Police. Silesia Volley I Mysłowice/Chorzów - Chemik Police 0:3 (20:25, 16:25, 29:31)
�r�d�o: siatka.org
relacjďż˝ dodaďż˝: arturr |
|