Porażka na własnym boisku
Na podmokłej, w wyniku intensywnych, w ostatnim czasie opadów deszczu, murawie odbył się sparing drużyny Gryfa Nowielin z Iskrą Lutówko. Mecz postanowiono rozegrać systemem 3x30min. Pierwszą połowę spotkania lepiej zaczęła drużyna gości. Po kilku minutach gra się wyrównała i toczyła głównie w środku boiska, ale z groźnymi kontrami z obu stron, w czym brylowali lewi pomocnicy obydwu drużyn. Po jednej z nich piłkę na klatkę piersiową przyjął Krzysztof Słota i pięknym strzałem nie dał bramkarzowi szans na obronę i było 1:0 dla gospodarzy. Z tego prowadzenia ekipa z Nowielina jednak długo się nie cieszyła, bo już 2 minuty później po strzale Kustosza wynik brzmiał 1:1. Obie drużyny w tej części gry pokazały naprawdę ładny dla oka futbol. Zapowiadało to i słusznie zresztą ciekawą drugą partię meczu.
W drugiej odsłonie mieliśmy okazję obejrzeć kilka składnych akcji po obu stronach okraszonych ładnymi bramkami. Pierwszą z nich rozegrali goście z Lutówka a sytuację na bramkę zamienił Projzendanc. Nie minęła minuta a gospodarze zdołali wyrównać stan meczu na 2:2. Akcję wykończył strzałem w lewy, dolny róg bramki Arkadiusz Słota. Dosłownie 3 minuty później wynik meczu ponownie uległ zmianie. Piłkę podaną ze środka pola przyjmował Szymkowicz po czym odegrał ją do Arkadiusza Słoty a ten z powrotem do Szymkowicza, który mocnym, mierzonym strzałem pokonał bramkarza gości. Była to zdecydowanie najładniejsza akcja meczu w wykonaniu gospodarzy. Goście jednak nie poprzestawali w atakach i w 53 minucie meczu padł kolejny gol, strzelcem wyrównującej bramki w drużynie gości był Wiktorski.
Trzecia część meczu przebiegała już pod dyktando Iskry. Opanowali oni środek boiska i wyprowadzali groźne akcje zarówno z prawej jak z i lewej strony boiska. Minutę po rozpoczęciu gry wspomniany wcześniej Wiktorski dał prowadzenie swojej ekipie. Z upływem czasu dało się odczuć zmęczenie wśród graczy Gryfa co pozwalało gościom prowadzić grę. Podwyższenie wyniku nastąpiło w 61 minucie meczu, a hatricka ustrzelił Wiktorski. W 75 minucie po faulu w polu karnym sędzia odgwizdał słuszny rzut karny, który udaną paradą wybronił testowany bramkarz Gryfa. Warto tutaj wspomnieć, że zawodnik ten popisał się kilkoma naprawdę udanymi interwencjami w tym spotkaniu. W końcówce meczu na strzał z dystansu zdecydował się jeszcze Robert Betyna, ale był to niecelny strzał i wkrótce po nim sędzia postanowił zakończyć zawody. Kolejne spotkanie sparingowe Gryf Nowielin rozegra 7.08 w Lipianach z drużyną niemiecką. Serdecznie zapraszamy na te zawody.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|