Niestety, znów niewiele dobrego można napisać o szczecineckich drużynach grających w Koszalińskiej Klasie Okręgowej. Darzbór w Szczecinku zremisował z Darłovią Darłowo 1:1. Gol dla gospodarzy padł po strzale samobójczym zawodnika z Darłowa. Pierwsza połowa, toczona przez większą część w strugach ulewnego deszczu, mogła się podobać. Oba zespoły starały się przeprowadzać dość szybkie, kombinowane akcje. Pierwsi gola strzelili darłowianie, po 3 minutach Darzbór wyrównał, kiedy to piłkę do siatki wepchnął obrońca Darłovii. Po przerwie, kiedy deszcz przestał padać, to oba zespoły przestały grać. Obie drużyny zagrały zachowawczo, starając się przede wszystkim nie stracić gola. Widać było też braki kondycyjne obu drużyn. Jeszcze gorzej, bo bez punktu wracają z Malechowa gracze Wielimia, którzy przegrali z tamtejszą Arkadią 1:2. Gol dla Wielimia był dziełem Łukasza Wieliczki. Jest to już kolejny (trudno policzyć który) mecz, w którym wielimowcy sprawiają zawód tak sobie, jak i kibicom. Przed sezonem obiecywano coś zupełnie innego. Rzeczywistość okazuje się bardzo brutalna.

�r�d�o: Temat Szczecinecki