Doping pomaga w ciężkich momentach
W sobotę Pogoń Szczecin pokonała w inauguracyjnym meczu Piasta Gliwice 2:1. Spotkanie to nie stało na najwyższym poziomie, jednak w walce o awans do ekstraklasy liczą się głównie wyniki, a nie styl gry.
Podobnego zdania był po meczu defensywny pomocnik Portowców Mateusz Szałek, z którym rozmawiał Artur Bańko. - Musimy grać ostro w każdym meczu. Nikt nie przyjedzie do Szczecina i nie odda trzech punktów bez walki. Byliśmy nastawieni, by jak najmocniej wybijać z rytmu zawodników rywali i tak też robiliśmy. Odbiło się to na naszym stylu. Mało było gry piłką, ale najważniejsze, że dobrze weszliśmy w rundę wiosenną - mówił Szałek.
Młody zawodnik Pogoni chwalił sobie współpracę z kolegami z drużyny, zarówno z tymi przebywającymi w Szczecinie dłużej, jak i nowymi. - To zawodnicy którzy wystawiają najlepszą ocenę swoją dobrą grą - mówił o nowych zawodnikach Pogoni Szałek. - Wprowadzili się do drużyny bardzo szybko i grali dziś bardzo pewnie. Czuć ich doświadczenie z wyższej ligi. Budka i Hernani wnoszą do naszego zespołu bardzo dużo dobrego.
Na sobotnim spotkaniu zjawiło się blisko osiem tysięcy osób, w tym spora część, która przez cały mecz dopingowała Portowców. - Należy podziękować kibicom. Dobrze byłoby gdyby w każdym meczu pojawiało się ich aż tylu - apeluje zawodnik Dumy Pomorza. - Doping pomaga w ciężkich momentach. Gdy już zaczyna brakować sił, a słyszy się głośne śpiewy kibiców, dużo łatwiej jest się zmotywować do zwiększonego wysiłku i walki na boisku - zakończył Mateusz Szałek.
ďż˝rďż˝dďż˝o: Własne / Artur Bańko (PogonSzczecin.pl)
relacjďż˝ dodaďż˝: WpV |
|