Awantura po meczu przyćmiła spotkanie...
![]() Obydwie drużyny kończyły zawody w dziesiątkę. W barwach gospodarzy za dwie żółte kartki zszedł Rafał Kalinowski, a w doliczonym czasie gry za uderzenie rywala bez piłki ukarany czerwienią został były Portowiec Paweł Magdoń. Wydarzenia z doliczonego czasu gry miały kontynuację po meczu... W budynku gdzie znajdują się szatnie starli się zawodnicy obu ekip, doszło do przepychanek i rękoczynów. Kolegów starali się uspokoić kapitan Floty Marek Niewiada i były gracz świnoujskiej drużyny Sergiusz Prusak, to nie pomogło. Dopiero interwencja pracowników ochrony przerwała to 'widowisko', rozdzielili oni walczących i wymieniających cierpkie słowa piłkarzy. W wyniku przepychanek ucierpiał trener Bogdanki Piotr Rzepka, który impulsywnie przeganiał z okolic klubowego budynku dziennikarzy i operatorów kamer, starających się rejestrować wydarzenia.
Początek spotkania należał do gospodarzy, m. in. sytuacji sam na sam nie wykorzystał Christian Nnamani, którego powstrzymał Sergiusz Prusak. W 15. minuce Flota wyprowadziła kontrę, piłkę przejął Nnamani, który mimo, że był faulowany zdołał odegrać piłkę do Krzysztofa Bodzionego, a ten pognał na bramkę, minął obrońcę gości i zdołał uderzyć z 20 metrów w same okienko bramki strzeżonej przez Prusaka. W 32. minucie szanse na wyrównanie mięli goście. W sytuacji sam na sam znalazł się Prejuce Nakoulma, lecz jego rajd przystopował świnoujski bramkarz. W doliczonym czasie pierwszej połowy doskonała interwencja bramkarza gospodarzy ponownie uratowała Flotę. Strzał Zubera efektownie obronił Wesołowski.
Na drugie 45 minut goście wyszli z zamiarem odrobienia strat, to oni zaatakowali. Gospodarze skupili się tylko na kontratakach i w jednym z nich w 64. minucie niecelnym uderzeniem popisał się Opałacz. Od 66. minuty Flota grała w dziesiątkę, ponieważ Rafał Kalinowski obejrzał drugą żółtą kartkę w tym spotkaniu. Na taki obrót sprawy błyskawicznie zareagował trener gości, modyfikując taktykę z 4-4-2 na 3-4-3. Mimo mniejszej liczby zawodników i zmasowanych ataków gości, Flota dobrze się broniła. W doliczonym czasie gry Paweł Magdoń, w polu karnym gospodarzy, uderzył bez piłki zawodnika Floty. Arbiter boczny zauważył całe to zdarzenie, a po chwili Piotr Wasilewski pokazał czerwoną kartkę defensorowi gości. Po meczu powiedzieli: Piotr Rzepka (trener Bogdanki Łęczna): Według mnie mecz mógł się podobać. Dużo walki, zaangażowania z obu stron, ale dla nas zakończyło się katastrofą. Po porażce ten powrót do domu będzie bardzo ciężki. W drugiej połowie mieliśmy swoje sytuacje, osiągnęliśmy nieprawdopodobną przewagę. Piłka nożna ma to do siebie, że sama przewaga nie wystarczy, trzeba zdobywać bramki, a w tym spotkaniu gospodarze byli o tego jednego gola lepsi. Oczywiście nie kończy się na tym liga, już w środę chcielibyśmy się przełamać w meczu pucharowym z Piastem. Pod względem piłkarskim nie mam zastrzeżeń do swoich zawodników. ![]() Flota Świnoujście - Bogdanka Łęczna 1:0 (1:0) 1:0 - 15' - Bodziony Flota: Alan Wesołowski - Rafał Kalinowski, Piotr Kieruzel, Ivan Udarević, Marek Opałacz - Tomasz Ostalczyk (90' Kamil Stachyra), Marek Niewiada, Krzysztof Bodziony, Mateusz Broź (46' Daniel Chyła), Radosław Jasiński - Christian Nnamani (76' Damian Misan Bogdanka: Sergiusz Prusak - Łukasz Pielorz, Wallace, Paweł Magdoń, Mateusz Pielach (69' Jhonatan) - Michał Zuber (59' Damian Kwiatkowski), Veljko Nikitović (75' Jacek Falkowski), Radosław Bartoszewicz, Tomáš Pešír, Michał Renusz - Préjuce Nakoulma żółte kartki: Bodziony, Kalinowski, Chyła, Udarević (Flota)/ Renusz, Kwiatkowski, Nakoulma, Wallace (Bogdanka) czerwone kartki: Rafał Kalinowski (Flota, 66. minuta, za drugą żółtą)/ Paweł Magdoń (Bogdanka, 90. minuta, za kopnięcie rywala).
ďż˝rďż˝dďż˝o: Sportowe Fakty / własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|