Efektowna Duma Pomorza
Pogoń Szczecin bez problemów poradziła sobie w wyjazdowym spotkaniu z przedostatnią w tabeli Polonią Bytom. Absolutną dominację Portowcy potwierdzili bramkami Ediego Andradiny (na zdjęciu), Donalda Djoussé i Adama Frączczaka. Piłkarze Marcina Sasala dzięki wygranej wrócili na fotel lidera, który po wczorajszej wygranej w Nowym Sączu zajmował Zawisza Bydgoszcz. W następną niedzielę (13.11) o godzinie 17:00 Pogoń Szczecin rozegra ostatnie w tym roku spotkanie przed własną publicznością, a jej rywalem będzie KS Polkowice.
Pogoń objęła prowadzenie już w 2 minucie spotkania. Do rzutu wolnego z okolicy dwudziestego metra podszedł Edi Andradina i piłka po jego precyzyjnym strzale zatrzepotała w siatce. Wystarczyła chwila i Brazylijczyk mógł mieć na swoim koncie drugą bramkę, ale tym razem jego uderzenie z pola karnego minimalnie minęło słupek bramki gospodarzy. Drużyna Polonii Bytom nie mogła się otrząsnąć po utraconym bramce, a Portowcy stwarzali kolejne okazje. W 7 minucie na skrzydle defensorowi Polonii uciekł Robert Kolendowicz, który świetnie dograł do Donalda Djoussé. Kameruńczyk zmarnował podanie od kolegi strzelając w dogodnej sytuacji nad poprzeczką. Gra toczyła się pod dyktando zespołu ze Szczecina, jednak główkowe próby Błażeja Radlera i Bartosza Ławy nie przyniosły drugiej bramki dla Dumy Pomorza. Gospodarze groźnie zaatakowali w 22 minucie meczu. Dokładnie podanie otrzymał były gracz Wisły Kraków, Jean Paulista, na szczęście dla Pogoni jego strzał był zbyt słaby by pokonać Radosława Janukiewicza. Wraz z upływem czasu gra na boisku zaostrzała się. Po jednej z akcji na boisko padł Donald Djoussé, a protesty sztabu szkoleniowego Pogoni zakończyły się tym, że na trybuny powędrował Jerzy Rot. W 34 minucie wielkim kunsztem aktorskim popisał się Daniel Mąka, którego rzekomo znokautował Edi Andradina. Brazylijczyk dostał kontrowersyjną żółtą kartkę, ale taka sama nagroda za spektakl powędrowała do gracza Polonii.
Portowcy tak samo jak w pierwszej części meczu, już na początku drugiej odsłony cieszyli się z gola. Po podaniu Bartosza Ławy futbolówkę przy słupku bramki Juraja Balaża umieścił Donald Djoussé i było 2:0. W 59 minucie meczu po dograniu piłki z boku przez Przemysława Pietruszkę, błąd popełnił bramkarz gospodarzy. Słowak wybił piłkę przed siebie, a głową do siatki skierował ją Adam Frączczak. Prowadząc 3:0 Portowcy dalej dominowali na boisku, dobrze operując piłką. Polonia Bytom drugi raz bramce Radosława Janukiewicza zagroziła w 72 minucie. Blazej Vaščák ładnie strzelił z pierwszej piłki z woleja, jednak bramkarz Pogoni pewnie obronił uderzenie słowackiego pomocnika. Końcówka spotkania nie dostarczyła już wielu emocji. Gospodarze niemrawo atakowali, a goście spokojnie grali piłką nie forsując tempa. W 86 minucie dobrą akcję niecelnym strzałem zepsuł Takafumi Akahoshi. Japończyk, który pojawił się na boisku w drugiej części meczu mógł dograć do uciekającego defensorom Polonii Przemysława Pietruszki. Po Końcowym gwizdku gracze Dumy Pomorza cieszyli się z pierwszego kompletu punktów w rundzie wiosennej.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|