Szczypiorniści Gaz-System Pogoni Szczecin wygrali na wyjeździe z AZS UW Zepter Warszawa 26:20 i tym samym zapewnili sobie tytuł Mistrza Jesieni w pierwszej lidze piłkarzy ręcznych. Było to zarazem pierwsze zwycięstwo, po serii dwóch przegranych meczów wyjazdowych. - Przestańmy tracić niepotrzebnie punkty złym podejściem, bo nie umiejętnościami. Grajmy swoje a zobaczymy co wyjdzie na koniec sezonu. Ja uważam, że dalej jesteśmy w stanie wejść do naszej upragnionej ekstraklasy i ten cel realizujmy - mówił po meczu z Wisłą II Płock trener Pogoni Rafał Biały. Dla szczypiornistów Pogoni Szczecin spotkanie to było okazją do przełamania i pokazania, że także na wyjazdach potrafią wygrywać. Gospodarze natomiast, w przypadku wygranej zrównaliby się punktami z Portowcami.

Początek spotkania pokazał, że spotkanie to będzie bardzo wyrównane. Gospodarze z Warszawy utrzymywali się w bezpiecznej odległości od rywali, a momentami wychodzili nawet na prowadzenie. Pierwsza połowa zakończyła się jednak dwubramkowym prowadzeniem szczecinian. W drugiej połowie sytuacja wyglądała podobnie, dopiero na dziesięć minut przed końcem, po zmarnowanym rzucie karnym przez warszawian, Pogoń Szczecin zwiększyła przewagę i ostatecznie wygrała 26:20.

Szczypiorniści Zeptera mieli spore problemy ze skutecznością, aż trzy rzuty karne zmarnował Monikowski. Pogoń była skuteczniejsza i wygrała zasłużenie.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / SportoweFakty.pl