Derby dla Politechniki
Bardzo mocne warunki od samego początku spotkania postawiły gospodyniom koszalinianki. W 7 minucie spotkania na tablicy widniał wynik 7:0 dla przyjezdnych. Z pewnością nie takiego początku meczu spodziewały się zawodniczki ze Szczecina. Niemoc strzelecką w 8 minucie przełamała Sylwia Piontke. W 14 minucie było już tylko 6:9, niestety kolejne udane akcje i błędy miejscowych doprowadziły do tego, że Politechnika zdołała podwyższyć prowadzenie do 5 trafień. Dobrze w tym fragmencie spotkania radziła sobie pod bramką Adriany Płaczek Tatiana Bilenia, którą wspomagała Aleksandra Kobyłecka. Od 23 minuty bardzo dobrze wprowadziła się do gry Sylwia Lisiewska. Z kolei nie najlepsze zawody rozgrywała Agata Cebula - najlepiej punktująca w Pogoni.
Druga część spotkania rozpoczęła się tak samo jak pierwsza. 5 pierwszych minut i 5 kolejnych trafień podopiecznych Waldemara Szafulskiego. W 36 minucie przy stanie 14:24 można było śmiało zaryzykować stwierdzenie, że już nic złego w tym spotkaniu AZS-owi stać się nie może. Pogoni Baltica nie można było odmówić walki do końca i gonienia wyniku, ale nie przynosiło to wymiernych rezultatów. W 49 minucie przełamała się w końcu rozgrywająca Cebula, która w przeciągu 2 minut 3-krotnie pokonała Annę Morawiec, trzeba jednak przyznać, że AZS grał wówczas 5 zawodniczkami, bo na ławkę kar usiąść musiały Sylwia Matuszczyk oraz Kamila Całużyńska. Bramki Aleksandry Kicińskiej oraz w ostatniej minucie Katarzyny Sabały na niewiele się zdały i podopieczne Ryszarda Czyża musiały uznać wyższość swoich rywalek.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|