W meczu inauguracyjnym rundę wiosenną o mistrzostwo V ligi spotkały się dwa zespoły mające aspiracje włączenia się do walki o awans do IV ligi. Wiekowianka to zespół mający najmniej straconych bramek w V lidze koszalińskiej, Głaz także pod tym względem jest w czołówce. Zapowiadał się bardzo zacięty mecz.

Spotkanie rozpoczęło się od przewagi gości, kilka dogodnych sytuacji m.in strzał Tesfamichaela z głowy w ładnym stylu obronił bramkarz Głazu - Sędzicki. Dopisywało także szczęście w sytuacjach Ziernika (spojenie słupka z poprzeczką) czy wolnym Krupskiego, który wylądował na słupku. Zespół Głazu także groźnie kontratakował. Najpierw silny strzał Dudki z 12 metrów poszybował tuż nad poprzeczką. Później bramkarz Wiekowianki Adrian Hartleb interweniował dwukrotnie poza polem karnym, uprzedzając napastników Głazu. W 21 minucie w polu karnym gości Artur Ziernik ewidentnie sfaulował Daniela Morawskiego, co dało gospodarzom rzut karny.

Do piłki podszedł doświadczony Kwiatkowski i mimo, iż Hartleb wyczul intencje strzelca piłka po silnym i precyzyjnym strzale wylądowała w bramce. Od tej pory przewaga Wiekowianki jeszcze się pogłębiła. Chwilę później rzut rożny i zgranie piłki przez Tesfamichaela. Ziernik wpakował futbolówkę do bramki, ustalając wynik pierwszej polowy. Druga część rozpoczęła się podobnie jak pierwsza. Goście prowadzili grę, a Głaz groźnie kontratakował. Mimo kilku sytuacji, szczególnie zespołu gości wynik meczu nie uległ już zmianie.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne