Piłkarki Pogoni prowadzące po golu Doroty Kornackiej nieco spuściły z tonu i dały sobie strzelić bramkę wyrównującą. Wynik remisowy na nierównym boisku, nie trwał zbyt długo, a granatowo - bordowe z minuty na minutę radziły sobie coraz lepiej. Trafienie, które wyprowadziło Pogoń II na drugie prowadzenie w tym meczu, to gol Joanny Preś do wykończeniu rzutu rożnego. Identyczna sytuacja kilka minut później i akcję po stałym fragmencie gry kończy celnym uderzeniem Karolina Kamińska.

Po tym trafieniu jeszcze raz Olimpijki wykorzystały błąd w obrony i zdobyły gola kontaktowego.

Po przerwie ,,Womenki' były bezlitosne w wykorzystywaniu sytuacji podbramkowych i czterokrotnie wpisały się na listę strzelczyń. Na początek drugie trafienie na swoje konto, a czwarte dla zespołu zdobyła Preś. Kilka minut później Preś wywalczyła piłkę pod linią autową, zagrała do Piekarek, a ta przeprowadziła bardzo ładną akcję indywidualną i przy pomocy odbitej od nierównego podłoża piłki wyszła na sytuację sam na sam i jak rasowa napastniczka umieściła piłkę po długim rogu.

Ostatnie dwie bramki były autorstwa Emilii Zdunek, która łapie formę po długiej kontuzji. Mogła podobać się szczególnie druga bramka Emiliki zdobyta z powietrza z lewej nogi.

�r�d�o: women.pogonszczecin.info