Zadecydują detale
![]()
Podczas, gdy Spójnia ogrywała rezerwy Asseco Prokomu, Sokoła Łańcut, Znicz Basket Pruszków i ostatnio Polonię 2011, ŁKS również rozprawił się z rezerwami mistrza Polski, Sokołem Łańcut, a ponadto Olimpem Start Lublin i SKK Siedlce. To ostatnie nie udało się stargardzkim koszykarzom i dlatego do ostatniego spotkania w tym roku przystępują z niższej lokaty w tabeli. Zwycięstwo w Łańcucie Łódzkiego Klubu Sportowego było bardziej okazałe, ale na bezpośrednie starcie ze Spójnią nie będzie miało to wpływu. Obaj trenerzy nie mogą wystąpić w pełnych składach. Mecz z ŁKS-em może być ostatnim bez Sławomira Buczyniaka, którego rehabilitacja przebiega prawidłowo i jak wierzy sam zawodnik po przerwie świątecznej będzie już do dyspozycji trenera. Od początku sezonu nie może grać również Filip Dylik. W zespole gospodarzy kontuzji zerwania wiązadeł w kolanie doznał utalentowany Bartłomiej Bartoszewicz, który nie zagra do końca sezonu. Dotychczasowe statystyki wskazują, że nie będzie to mecz dla snajperów, co utrudni trenerom przygotowanie swoich koszykarzy na konkretnego rywala. W naszym zespole co raz więcej koszykarzy włącza się w zdobywanie punktów. Najlepszym strzelcem ŁKS-u jest Krzysztof Sulima, ale równie dobrze zaskoczyć może Marcin Salamonik, czy jak w pojedynku z Sokołem Dariusz Kalinowski. Ciekawie może być w pojedynku rozgrywających, gdzie zmierzą się Marcin Stokłosa i Piotr Trepka. Z co raz lepiej spisującymi się podkoszowymi ze Stargardu powalczyć spróbuje tercet Dłuski, Salamonik i Sulima. Kolejny pojedynek stoczą Sulima z Łukaszem Bodychem. Obaj występowali wspólnie w reprezentacji U20, której nie udało się awansować do Dywizji A. Sulima był jednak kluczowym graczem, a Bodych jedynie zmiennikiem, który od czasu do czasu otrzymywał kilka minut na pokazanie swych umiejętności. Oba zespoły mierzyły się czterokrotnie i jest idealny remis. W małych punktach 332:306 prowadzi Spójnia, ale to nie może dziwić, bo w jednym ze spotkań, gdy ŁKS miał swoje problemy przegrywając w Stargardzie 103:61. To spotkanie przeszło do historii, bowiem 38 punktów na stuprocentowej skuteczności zdobył Łukasz Biela. W ubiegłym sezonie spotkania między tymi zespołami były bardzo wyrównane. Spójnia zdobyła Łódź, a po kuriozalnym spotkaniu ŁKS wygrał w Stargardzie. Mecz w Łodzi zakończył się wygraną tylko 83:80, ale nie oddaje to przebiegu spotkania, bo stargardzki zespół dominował przez cały mecz i w drugiej połowie zdołał roztrwonić kilkunastopunktową przewagę. Mimo, że zespół biało-bordowych jest w dobrej dyspozycji, to o przywiezienie zwycięstwa może być ciężko, bo rywal też radzi sobie dobrze. Do zwycięstwa może poprowadzić Marcin Stokłosa, który w ubiegłym sezonie drużynie z Łodzi rzucił 29 punktów. Uważać należy na Piotra Trepkę, który jest najlepszym obecnie grającym strzelcem ŁKS-u przeciwko Spójni. Z kolei tylko Bartłomiej Szczepaniak rozegrał wszystkie cztery spotkania.
Oby stargardzcy koszykarze podtrzymali dobrą passę i udanie zakończyli rok. Początek niedzielnego spotkania o godz. 17:00.
�r�d�o: spojnia.info
relacjďż˝ dodaďż˝: Randy |
|