Wyspiarze nie zawiedli
Piłkarze Floty Świnoujście efektownie pożegnali się ze swoimi kibicami w tym sezonie. Wyspiarze w ostatnim meczu przed własną publicznością pewnie pokonali GKS Katowice 3:1 (2:1). Zwycięstwem świnoujścianie udowodnili, że trzecie miejsce na podium nie jest dziełem przypadku. Dzięki wygranej z Gieksą, Flota Świnoujście dopisała na swoje konto dziesiątą wygraną na własnym stadionie. W kończącym sezon spotkaniu, Wyspiarze zmierzą się w Łodzi z pewnym awansu do ekstraklasy ŁKS-em (11.06 - sobota godzina 17:00).
Sobotnie spotkanie idealnie rozpoczęło się dla Floty. W 1 minucie meczu dalekim wykopem piłkę wybił Żukowski, futbolówkę przyjął Nwaogu, który idealnym podaniem obsłużył Krajanowskiego, a ten bez problemów pokonał bramkarza gości. Chwilę po golu na 1:0, drugą asystę mógł zanotować Nwaogu, ale z podania Nigeryjczyka nie skorzystał Arifović trafiając tylko w Gorczycę. Po dziesięciu minutach meczu obudzili się przyjezdni, ale ich ataki nie powodowały zagrożenia bramki Floty. W 19 minucie ładnym strzałem z ostrego kąta o swojej obecności na boisku przypomniał Niedziela, jednak skuteczną interwencją popisał się golkiper GKS-u. Pięć minut po tej akcji z remisu cieszyli się piłkarze z Katowic. Po dośrodkowaniu Dziedzica źle interweniował Żukowski, a z błędu bramkarza Floty skorzystał Zieliński, pewnie umieszczając piłkę w siatce. GKS Katowice z remisu cieszył się tylko dziewięć minut. W 34 minucie Nwaogu łatwo ograł Rysia i dograł piłkę do Pruchnika, który uderzeniem z bliska dał prowadzenie Flocie. Wyspiarze jeszcze przed przerwą mogli prowadzić 3:1. Najpierw strzał Nwaogu z kilku metrów odbił Gorczyca, a dobitkę Arifovicia ofiarnie wybił Kowalczyk.
Drugą połowę piłkarze rozpoczęli od przykrego starcia do którego doszło w 55 minucie. Kowalczyk zderzył się z Niewiadą i długo nie podnosił się z murawy. Defensor GKS-u doznał lekkiego wstrząśnienia mózgu i nie mógł kontynuować gry. Po chwili strzał Arifovicia z linii bramkowej katowiczan wybił Sokołowski, ratując swój zespół przed utratą gola. W 59 minucie z bardzo dobrej strony zaprezentował się Gorczyca, który instynktownie odbił groźne uderzenie Nwaogu. Flota dopięła swego niespełna kwadrans przed końcem meczu. Arifović oddał płaski strzał, a piłka odbiła się od słupka i zatrzepotała w siatce bramki GKS-u. W 82 minucie bliski zdobycia czwartego gola dla Floty był Misan, który na boisku przebywał dopiero dziesięć minut. Piłka po strzale zawodnika Wyspiarzy trafiła w słupek. W ostatnich sekundach meczu drugą żółtą kartę ujrzał Goncerz i musiał przedwcześnie opuścić plac gry. Ostatecznie Flota wygrała z GKS-em Katowice 3:1.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|