Pogoń na kolanach
W dwunastej kolejce pierwszej ligi Pogoń Szczecin zanotowała szóstą porażkę w sezonie, ulegając Ruchowi Radzionków 2:0 (0:0). Portowcy po raz kolejny rozczarowali swoich kibiców i śmiało można stwierdzić, że murowany kandydat do awansu do Ekstraklasy nie sprosta temu zadaniu, prezentując tak fatalną grę. Znów w wyjazdowym spotkaniu piłkarze Dumy Pomorza musieli radzić sobie grając w dziesiątkę, tym razem drugi żółty kartonik po godzinie gry ujrzał Marcin Bojarski. Podopieczni Macieja Stolarczyka muszą zacząć grać, jeśli zimowy okres chcą przepracować na bezpiecznej pozycji w tabeli.
W pierwszych minutach spotkania to gospodarze stworzyli sobie lepsze okazje bramkowe. Najpierw piłka po strzale Foszmańczyka przeleciała tuż nad poprzeczką, a następnie uderzenie Maka pewnie obronił Janukiewicz. Portowcy przypomnieli o tym, że są na boisku po kwadransie, jednak uderzenie Ławy było bardzo niecelne. W 25 minucie strzał Maka zatrzymał się na poprzeczce bramki Pogoni, a po pięciu minutach Wachowicz nie zdołał umieścić piłki w siatce będąc tuż przed bramką gości. W 33 minucie Lebedyński zdołał uprzedzić Kiełpina niestety jego strzał był niecelny. Przed przerwą obie drużyny zanotowały po jednej dobrej sytuacji. Najpierw Gwaze uderzył na bramkę Ruchu, piłkę przed siebie wybił Kiełpin, po chwili naprawił swój błąd, zabierając piłkę spod nóg Moskalewicza. Przed przerwą lecącą pod poprzeczkę piłkę po strzale Foszmańczyka zdołał zatrzymać Janukiewicz.
Na początku drugiej połowy świetny strzał pod poprzeczkę oddał Ława, na posterunku był jednak Kiełpin. W 54 minucie minimalnie niecelnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Rogalski, a po chwili Jarka przegrał pojedynek sam na sam z Janukiewiczem. W 60 minucie Bojarski ostro potraktował zawodnika gospodarzy, za co ujrzał drugi żółty kartonik. Wystarczył trzy minuty i radzionkowianie objęli prowadzenie. Po centrze Maka, Szymura głową umieścił piłkę w siatce. W 70 minucie Janukiewicz wygrał kolejny pojedynek sam na sam, tym razem powstrzymując Przybeckiego. W 77 minucie trzeci pojedynek sam na sam zakończył się po myśli Sukera i Pogoń przegrywała 2:0. Ten sam zawodnik w 85 minucie ponownie znalazł się w sytuacji jeden na jednego z Janukiewiczem, na szczęście dla Pogoni przeniósł piłkę nad bramką. Wynik 2:0 dla Ruchu to najmniejszy wymiar kary, który spotkał Dumę Pomorza.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|